Autorski przegląd najważniejszych wydarzeń mijającego tygodnia.
Z ŻYCIA SFER WYŻSZYCH
Ach, co to był za wernisaż! Na Zamku crème de la crème lubelskiej high socjety, wytworne toalety, tu Francja, tam elegancja, lokalni oligarchowie, ale na szczęście nikt po rusku. Niestety, za wysokie progi na nasze nogi, więc z wielką sztuką mogliśmy poobcować jedynie poprzez gapienie się w kolejne zdjęcia w lokalnych i światowych mediach. I z ręką na sercu przyznajemy, że ten zielony to pani Tamarze rzeczywiście bardzo się udał.
Nie bylibyśmy jednak sobą, gdybyśmy nie prześledzili, jak za nasze 100 tys. PLN przekazane przez Męża Stanu Żonie na Zamku promuje się na wystawie gmina. No i naszym zdaniem coś poszło nie tak:
Pełno jakiegoś Lublina, ale o Jakubowicach to nawet w ulotce się nie zająknęli
MISTRZ
Skoro wspomnieliśmy o lokalnych mediach, to warto odnotować tytaniczne wręcz wysiłki Kuriera Lubelskiego, gazety z najlepszymi fotogaleriami we wschodniej flance NATO, w promowaniu innej ważnej dla naszej wspólnoty osoby – Marszałka Kraśnickiego. Jeśli wierzyć relacji, a jak tu nie wierzyć tak poczytnemu tytułowi, to podczas wręczania bystrym młodzianom stypendiów ufundowanych z naszej kasy, Marszałek rzekł: – Cieszę się, że jest tyle uzdolnionej i doskonale wykształconej młodzieży wokół nas. Dzięki temu Lubelskie powoli wstaje z kolan.
Marszałek idzie na rekord: to już cztery lata na klęczkach
[WAŻNE]
Pan Prezydent pochwalił się na Twitterze, że rozmawiał przez telefon z red. Alex Pawlicką z Newsweek Polska.
Biały Dom nie podał jeszcze, czego dotyczyła rozmowa
ZUCHY
Strażnicy z Lublina zrobili zasadzkę na samochody, które – jak im się wydawało – stały na zakazie. Zawołali więc lawetę i kazali je wywieźć. Ale ponieważ ten zakaz to tylko im się przywidział, to pojawiło się całkiem zasadne pytanie, czy tych samochodów dzielni funkcjonariusze nie powinni grzecznie odstawić na miejsce? Ale ustami rzecznika Gogoli uprzejmie nam przekazano, żeby właściciele aut sami bujali się na parking, bo przecież oni, strażnicy, prawa łamać nie będą!
Warszawa ma straż na Wiejskiej, my mamy Straż Wiejską
DORADCA SMAKU
Minister Czarnek fajnych doradców ma. Nie, nie, bynajmniej nie chodzi nam o Tomasza Pituchę, tudzież Brzóskę Radosława, niezłomnych bojowników o Rodzinę i Sprawiedliwość. Tym razem nasze myśli kierujemy w stronę Marka Kuny, na co dzień rzecznika w WUPie, który wszystkim „lisom, tuskom, giertychom” zadedykował zgrabną szubienicę. Gdy trochę otrzeźwiał, post szybko usunął.
Bohater jednego wPiSu