Prawie 23 tys. mieszkańców Czubów odwiedził z ankietami emerytowany policjant, były dzielnicowy, dziś członek rady dzielnicy. Pytał o miejsca, w których trzeba zaprowadzić porządek i o problemy poszczególnych osiedli. Wnioski? Mieszkańcy chcą więcej pieszych patroli w godzinach wieczornych
Arkadiusz Szczepański krążył z ankietami przez ostatnich siedem lat i w tym czasie odwiedził każde z osiedli Czubów Północnych oraz Czubów Południowych. Najwięcej, bo prawie 4600 osób przepytał na Porębie, ponad 4200 na Rucie, na Łęgach „tylko” 2400.
Okazuje się, że mieszkańcy są podzieleni prawie po połowie w odpowiedziach na pytanie o subiektywne poczucie zagrożenia w najbliższej okolicy.
– 47 proc. oceniło, że czuje się dobrze lub bardzo dobrze w kwestii bezpieczeństwa. 49 proc. oceniło to negatywnie, 4 proc. nie miało zdania – mówi Szczepański, który przepracował 21 lat w policji. Jego zdaniem policjanci powinni jak najwięcej czasu spędzać na patrolach, tymczasem większość pytanych przez niego mieszkańców mówiło, że nie zna swojego dzielnicowego, wielu przyznaje, że praktycznie nie widzi w okolicy mundurowych. – 11 proc. mieszkańców twierdzi, że nie widzi patroli policji, 59 proc. nie widzi patroli Straży Miejskiej.
Z badań przeprowadzonych przez byłego dzielnicowego wynika, że mieszkańcy Czubów oczekują mniej patroli w godzinach porannych, a zdecydowanie więcej w porze wieczorowej i nocnej.
– Aż 89 proc. chciałoby, żeby piesze patrole pojawiły się w tych godzinach na ich osiedlu – wyjaśnia emerytowany policjant. Według niego 84 proc. mieszkańców oczekuje, że funkcjonariusze będą patrolować osiedla na piechotę, bo dzięki temu dotrą w niedostępne dla samochodów zakamarki, w których dzieją się niepokojące rzeczy.
– Na pierwszym miejscu znajduje się spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, w trochę mniejszej skali akty chuligaństwa, np. dewastacja mienia spółdzielczego, prywatnego, podpalanie samochodów, koszy na śmieci i malowanie graffiti – wylicza członek Rady Dzielnicy Czuby Południowe. Dalsze miejsca na liście zgłaszanych problemów jest wyprowadzanie psów bez smyczy, włamania do piwnic, mieszkań i samochodów. – Tylko 4 proc. mieszkańców stwierdziło, że nic ich nie niepokoi.
Mieszkańcy poszczególnych osiedli wskazali w sumie 108 problematycznych miejsc. Na Błoniach są to okolice skateparku, który widział już niejedną popijawę, na Łęgach problemem są osoby przesiadujące w pobliżu sklepu przy Bocianiej, czasami w zaparkowanym samochodzie, na Rucie nasiadówki odbywają się przy budynku poczty, a na Skarpie niedaleko osiedlowego pawilonu, przy którym można też kupić przemycane papierosy.
Na Górkach imprezy trwają koło wieżowców przy Stokrotce, na Widoku niedaleko szkolnych boisk, a na Porębie u zbiegu Nefrytowej z Agatową, gdzie dochodzi do zakłóceń ciszy nocnej.