To dlatego, że system eWUŚ może uznać studenta za nieubezpieczonego.
Podobnie bywa w przypadku dzieci, których rodzice pracują za granicą i tam są ubezpieczeni. Czerwone okienko w eWUŚ może się pojawić również wtedy, kiedy w informacjach przekazywanych przez ZUS lub KRUS będą błędy.
Fundusz tłumaczy, że taki problem jest do naprawienia. – System nikogo nie wyrzuca, ani nie usuwa – zapewnia Małgorzata Bartoszek, rzecznik prasowa Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia.
Studenci powinni po prostu pamiętać, że rodzic lub uczelnia musi ich zgłosić do ubezpieczenia. Jeśli w wakacje zatrudnią się w oparciu o umowę o pracę, to po jej zakończeniu może być konieczne ponowne zgłoszenie. Rodzice pracujący i ubezpieczeni za granicą też muszą pamiętać o zgłoszeniu swoich dzieci.
Co zrobić, żeby mimo czerwonego okienka wyświetlającego się na ekranie monitora dostać się do lekarza?
– W takim przypadku, pacjent może napisać oświadczenie, że jest ubezpieczony – przypomina Bartoszek. – Później, jeżeli jest zatrudniony na umowę o pracę, powinien wyjaśnić to z pracodawcą. Jeżeli prowadzi własną działalność gospodarczą, może zgłosić się do ZUS. Każdy może też przyjść w takiej sytuacji do nas. Krok po kroku wyjaśnimy, gdzie pojawił się problem.
Ile jest teraz osób bez prawa do bezpłatnej opieki medycznej? Lubelski NFZ policzył to w oparciu o listy pacjentów, które dostaje od placówek Podstawowej Opieki Zdrowotnej czyli lekarzy rodzinnych, pielęgniarek środowiskowych i położnych.
Na koniec września w naszym województwie takich osób było prawie 147 tys. To 7 proc. wszystkich pacjentów na listach. Według NFZ, najwięcej spośród nich to osoby, które wyjechały za granicę i tam są ubezpieczone. W ich przypadku brak uprawnień to nie błąd.