Przez całą niedzielę wolontariusze z Akademii Wolontariatu sprzedawali "Gruzińskie pierniki”.
- Udało nam się zebrać spora kwotę, bo aż 850 zł - mówi Marta Tarnowska, organizatorka akcji. - Przeznaczymy ją na pomoc dla gruzińskich dzieci, przebywających w obozach dla uchodźców, po tragedii wojny z Rosją.
Choć pierniki się już skończyły, to wolontariusze chcą ich upiec więcej. Problemem jest jednak brak miodu. - Bez niego nie będą miały tego smaku - dodaje Tarnowska. - Więc jeśli ktoś mógłby nam podarować słoik lub dwa takiego prawdziwego pachnącego miodu, to udałoby się nam zrobić kolejna dużą partię pierników.
(tom)