Mimo protestów Urząd Miasta zgodził się na powstanie punktu zbiórki odpadów przy ul. Metalurgicznej. Mają tu trafiać między innymi odpady medyczne, chemikalia oraz gruz. Inwestor zrezygnował z gromadzenia niektórych rodzajów odpadów.
Punkt zbierania odpadów jest planowany w miejscu wytwórni mas bitumicznych. Teren ma być uporządkowany, ma tutaj trafić niezbędny sprzęt, planowane są również dwa magazyny.
Inwestor, lubelska firma Eko-Dyś chce ustawić tu m.in. trzy naczepy-chłodnie, które będą wykorzystywane jako magazyn odpadów weterynaryjnych i medycznych. Wśród nich mogą być m.in. materiały skażone chorobotwórczymi bakteriami i wirusami, toksyny i ludzkie organy.
Przy Metalurgicznej zbierane mają być też takie odpady jak gruz, ziemia, oleje silnikowe, kwasy, farby oraz rozpuszczalniki, opony, baterie oraz tzw. odpady wielkogabarytowe.
– Mieszkańcy nie godzą się na tego typu zakład – mówiła w styczniu Teresa Siuda, przewodnicząca Rady Dzielnicy Hajdów-Zadębie.
– Nie można dopuścić, by w jednym miejscu był gruz, drewno, opony, oleje, chemikalia, łatwopalne rozpuszczalniki i zawirusowane odpady ze szpitali – przekonywał Jacek Skiba, przewodniczący zarządu dzielnicy.
Mimo protestów Urząd Miasta wydał decyzję środowiskową pozwalającą na powstanie punktu zbierania odpadów. Z tym dokumentem inwestor może się starać o dalsze pozwolenia. Ratusz podkreśla, że firma nieco zmieniła swoje plany.
– W odpowiedzi na uwagi mieszkańców wniesione podczas konsultacji, inwestor zdecydował o zwiększeniu powierzchni biologicznie czynnej w południowo-zachodniej części przedsięwzięcia. Powierzchnia biologicznie czynna wynosi ok. 30 proc. powierzchni – informuje Izolda Boguta z biura prasowego Ratusza. – Wody opadowe i roztopowe z placów i dróg będą odprowadzane do szczelnego zbiornika o pojemności ok. 520 m. sześc.
– Po uwagach mieszkańców dotyczących zagrożenia związanego z gryzoniami i odorami wnioskodawca zrezygnował ze zbierania niektórych rodzajów odpadów – stwierdza Urząd Miasta. Mowa tu głównie o przeterminowanych lub niezdatnych do spożycia artykułach żywnościowych, które firma planowała pierwotnie przechowywać w ciężarówce-chłodni.
Czy te zmiany usatysfakcjonują radę dzielnicy?
– Będziemy o tym rozmawiać na posiedzeniu pod koniec kwietnia – stwierdza przewodnicząca Siuda.