W sobotnim marszu różowej wstążki wzięły udział kobiety, które już zetknęły się z chorobą, ich rodziny, lekarze onkolodzy i liczna grupa uczennic szkół medycznych
- Jesteśmy tu, żeby zaświadczyć, że raka można zwyciężyć, żeby dać nadzieję, rozpraszać lęk - mówiła w swoim wystąpieniu Otylia Samolej, przewodnicząca Lubelskiego Klubu Amazonek na schodach Ratusza, skąd też do zebranych przemawiały inne amazonki, opowiadając o własnej walce z chorobą.
O profilaktyce i jej skuteczności mówili lekarze, nawołując do wczesnych badań, częstych kontaktów z onkologiem, informując o możliwościach lubelskich poradni.
Do uczestników marszu słowa wsparcia inicjatywy skierował wiceprezydent Zbigniew Wojciechowski, który - co ważne - pojawił się tu przypadkowo.
Przypomnijmy, że październik jest miesiącem walki z rakiem piersi. Największą rolę w zapobieganiu rakowi odgrywa świadomość zagrożenia, stąd w tym okresie nasilenie akcji informacyjnej, bezpłatne poradnictwo, badania lekarskie organizowane nawet wyjazdowo.
Do akcji włączyła się Lubelska Fundacja Wczesnego Wykrywania Raka. - Do końca października zapraszamy do nas po bezpłatne porady i badania - mówi Dariusz Dyrda, dyrektor fundacji. - Będziemy też uczyli, jak badać piersi samodzielnie. Panie, które zdecydują się wykonać mammografię w październiku zapłacą 40 proc. taniej. Poradnia mieści się w Lublinie przy ul. Spokojnej 2, jest czynna od godz.11.