Jest kolejna apelacja w sprawie morderców z Rakowisk. Obrońca Kamila N. domaga się ponownego procesu lub złagodzenia kary. W grudniu sąd wymierzył nastolatkowi i jego dziewczynie kary po 25 lat więzienia.
Od wyroku w pierwszej kolejności odwołała się prokuratura. Podczas pierwszego procesu śledczy domagali się skazania obojga zabójców na dożywocie. Teraz wnioskują o uchylenie wyroku w części dotyczącej kary i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania. Wówczas prokurator mógłby ponownie wnioskować o dożywotnie pozbawienie wolności.
Przed kilkoma dniami apelację od grudniowego wyroku złożył również obrońca Zuzanny M. Domaga się ponownego procesu nastoletniej morderczyni, bądź też złagodzenia kary.
Z podobnym wnioskiem wystąpiła w środę pełnomocnik Kamila N. Argumenty prawników są niezmienne. Zuzanna M. ma być ofiarą zaniedbań wychowawczych, więc zasługuje na szansę powrotu do społeczeństwa. Z kolei Kamil N. mordując swoich rodziców miał być pod wpływem nastolatki. Zdaniem obrońcy chłopaka, to właśnie Zuzanna M. namówiła go do zbrodni.
W grudniu sąd Okręgowy w Lublinie uznał, że młodzi zabójcy zasługują na kary po 25 lat więzienia. O warunkowe zwolnienie będą się mogli ubiegać dopiero po 20 latach za kratami.
Do mordu w Rakowiskach nieopodal Białej Podlaskiej doszło w grudniu 2014 roku. Kamil i Zuzanna zabili rodziców chłopaka. Zaskoczyli ich we śnie i zadali im po kilkadziesiąt ciosów nożami. Kiedy matka Kamila N. próbowała uciec, chłopak poderżnął jej gardło. Później próbował jeszcze odciąć rękę swojemu martwemu ojcu. Chciał w ten sposób zatrzeć ślady.