Nie zgodziłem się na żadną ofertę, a mimo to dostałem rachunek – takie skargi przez ostatnie tygodnie napływały do miejskiego rzecznika konsumentów w Lublinie i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
– Ze skarg wynika, że najpierw do potencjalnych klientów dzwoni przedstawiciel firmy i zachęca do skorzystania z tańszych połączeń. Rozmowa jest nagrywana i traktowana jako zawarcie ustnej umowy. Potem takie osoby dostają pocztą paczkę zawierającą cennik oraz regulamin Tele2 – mówi Małgorzata Cieloch z biura prasowego UOKiK. – Potwierdzenie odbioru przesyłki kończy się zawarciem umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych przez operatora, co jest niezgodne z prawem.
– Jeśli ktoś w rozmowie z przedstawicielem naszej firmy potwierdza, że chce skorzystać z oferty, wtedy traktujemy to jako zawarcie umowy ustnej – tłumaczy Karol Wieczorek, rzecznik prasowy firmy Tele2. – Każda taka rozmowa jest nagrywana. Natomiast umowę zlecenia preselekcji wysyłamy na dużej kartce papieru. Nie sposób jej nie zauważyć i bezwiednie podpisać.
W ciągu kilku dni urząd rozpocznie procedurę antymonopolową przeciwko operatorowi.
W reakcji na postępowanie UOKiK, Tele2 postanowiło, że wyeliminuje nadużycia i nieprawidłowości. Pracuje nad taką zmianą wyglądu dokumentów przesyłanych klientom, aby jeszcze bardziej zmniejszyć prawdopodobieństwo nieumyślnego zawarcia umowy. Firma uruchomiła też specjalną infolinię (0801 80 50 80), na której konsultanci będą przyjmować doniesienia o nieprawidłowościach. (atj)