![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Zabytkowy budynek Zespołu Szkół Ekonomicznych powstał na początku XX w. jako nowa siedziba Szkoły Handlowej Zgromadzenia Kupców. Zajęcia rozpoczęły się tu we wrześniu 1906 r. Na czas przebudowy gmachu przy Bernardyńskiej uczniowie zostali przeniesieni do budynków innych szkół: przy ul. Farbiarskiej (tu działa też sekretariat zespołu szkół), przy Al. Racławickich, al. Długosza, ul. Narutowicza i Krochmalnej.<br />](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2019/2019-11/22de2f479835a075b7af5c9946394683_std_crd_830.jpg)
(fot. Maciej Kaczanowski)
W opłakanym stanie jest część zabytkowego budynku szkół im. Vetterów przy ul. Bernardyńskiej. W pewnych miejscach stropy przeżarła korozja. Problem wyszedł na jaw dopiero teraz, gdy wynajęte przez miasto ekipy zaczęły remont. Zagrożenie da się usunąć, ale remont będzie droższy niż sądzono
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
– W najśmielszych oczekiwaniach nikt nie przewidywał, że część obiektu jest w stanie katastrofy budowlanej, że stropy są tak skorodowane, że on się trzyma wbrew zasadom techniki – oznajmił miejskim radnym Tadeusz Dziuba, dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta. Zaledwie kilka tygodni temu do budynku przy ul. Bernardyńskiej wkroczyła firma budowlana, która na zlecenie miasta ma gruntownie odnowić szkołę. W trakcie prac okazało się jednak, że stropy w toaletach są w rozsypce.
– W całym pionie sanitarnym stan stropów jest tak zły, że lada moment mogła nastąpić awaria ze względu na korozję stalowych elementów nośnych – przyznaje Dziuba. Stropy najprawdopodobniej zostały przed laty niewłaściwie zabezpieczone przez wilgocią. Z tego powodu konstrukcja ze stali i żużlobetonu przez długi czas była poddana działaniu wody i mocznika. Problem dotyczy wyłącznie stropów w toaletach. – W salach były już robione odkrywki i tam konstrukcja jest w dobrym stanie.
Do wymiany są stropy na czterech kondygnacjach w pionie sanitariatów. – Technologicznie będzie to niełatwe w tego typu obiekcie – ocenia Dziuba, bo stropy trzeba wymieniać jeden po drugim, a każdy z nich będzie musiał osiągnąć wymaganą wytrzymałość, nim robotnicy zabiorą się za następny. Zanim rozpoczną się takie prace, konieczne będą uzgodnienia z wojewódzkim konserwatorem zabytków, który sprawuje pieczę nad budynkiem przy Bernardyńskiej.
– Czekamy na przedstawienie odpowiednich opinii – mówi Monika Kurczewicz z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. – Jeżeli konieczna będzie wymiana stropów, musi być wykonany projekt zamienny i zmiana decyzji konserwatorskiej.
Dodatkowe prace sprawią, że przebudowa będzie droższa niż zakłada umowa między miastem a lubelską spółką Edach, która wygrała przetarg na roboty budowlane. Umowa opiewa na 11,9 mln zł, a miejscy urzędnicy szacują, że koszt może wzrosnąć o 400 tys. zł.
Ratusz wciąż ma nadzieję, że kłopot ze stropami nie będzie skutkować przedłużeniem przebudowy, która zgodnie z umową powinna się zakończyć najpóźniej w październiku przyszłego roku.
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2019/2019-11/ec84e46be5ddb9ca896b89689fa02ce1_v1_830.jpg)
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)