W piątek o godz. 12.15 przed Sądem Okręgowym w Lublinie zostanie zorganizowana pikieta w sprawie 12-letniego Sebastiana z podlubelskiej Bystrzycy.
Przypomnijmy. Na początku ubiegłego roku sąd kazał umieścić chłopca w domu dziecka. Sebastian został zabrany tam ze szkoły. Powód? Mieszkał w bardzo złych warunkach: w niewykończonym i pozbawionym bieżącej wody domu. Matka cierpiała na depresję, a ojcu amputowano nogę.
Od tej decyzji odwołała się prokuratura. – Uważamy, że dobro dziecka jest zagrożone z powodu nieograniczenia przez sąd władzy rodzicielskiej – wyjaśnia Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Wnioskujemy o zmianę postanowienia i umieszczenie Sebastiana u dziadków w rodzinie zastępczej lub uchylenie postanowienia i skierowanie sprawy do ponownego rozpatrzenia.
– Sebastian się boi, że go odbiorą, że będzie go babcia wychowywać. Jest bardzo smutny. Ma dobre warunki, niczego mu nie brakuje. Będziemy walczyć o syna! – zapowiada pan Dariusz, ojciec chłopca.