Szef lubelskiej PO domaga się żeby Prokuratura Krajowa przeniosła śledztwo w sprawie zabójstwa młodego mieszkańca Lubartowa
Paweł Marzęda, specjalista od alarmów samochodowych, został zamordowany 6 lipca 2007 roku pod Lubartowem. Zabójca zadał mu kilka ciosów młotkiem w głowę.
Wczoraj, na konferencję prasową Janusza Palikota przyszła matka zamordowanego. Nie chce żeby sprawą zajmowali się lubelscy śledczy.
- Żądam żeby śledztwo zostało przeniesione do innej prokuratury. Chcę żeby ta sprawa została rzetelnie zbadana - mówiła Anna Marzęda. Przypomniała, że sprawę prowadziło już trzech prokuratorów i nadal brak efektu.
- Mam poczucie, że sprawa zamiatana jest pod dywan. Jeśli Prokuratura Krajowa nie przeniesie śledztwa do innej prokuratury to może będę musiał znowu wywołać skandal. Normalne działania nie przyniosły skutku - powiedział Palikot. Nawiązał do sprawy gwałtów na kobietach w policyjnej izbie zatrzymań w Komendzie Miejskiej Policji w Lublinie. Żeby nagłośnić problem Palikot przyszedł na konferencję prasową ze sztucznym penisem i atrapą pistoletu.