Gdy na ul. Kowalskiej trwały prace remontowe, poprosiłem jednego z nadzorujących o zrobienie specjalnego podjazdu do sklepu dla niepełnosprawnych. Proponowałem pokrycie kosztów. Ale zignorowano moją prośbę – opowiedział nam Marek Małec, właściciel sklepu przy Kowalskiej.
Co by się stało, gdyby taka interwencja do kierownictwa robót dotarła? – Sprawdziłbym czy takie rozwiązanie jest przewidziane w projekcie robót remontowych. To jego się ściśle trzymamy. Realizujemy tylko to, co jest tam przewidziane – dodaje Urban.
Czy projekt przewiduje tego rodzaju podjazdy pod chodniki przy sklepach? – W projekcie nie uwzględniliśmy takich rozwiązań dla osób niepełnosprawnych. Dostosowane są tylko przejścia dla pieszych i parkingi, zgodnie z obowiązującymi wymaganiami ustawowymi. Podjazdy pod sklepy niech sobie robią właściciele sklepów – mówi Henryk Korczewski, dyrektor Wydziału Strategii i Rozwoju w Urzędzie Miasta.
– W krajach Unii Europejskiej nie ma przypadków, żeby przy modernizacjach nie uwzględniono potrzeb niepełnosprawnych. Prawie pod każdym sklepem istnieje konieczny dla nas podjazd. Uważam, że coś takiego powinno zaistnieć również w Lublinie. Tym bardziej, że prace są wykonywane za unijne pieniądze– mówi Adam Orzeł z Lubelskiego Forum Osób Niepełnosprawnych.
Dlaczego nikt odpowiednio wcześnie nie przewidział takich potrzeb i w porozumieniu z właścicielami nie uwzględnił ich w projekcie? – Nikt się do nas z taką sugestią wcześniej nie zgłaszał – tłumaczy H. Korczewski.
– Liczyliśmy, że miasto uwzględni nasze potrzeby. Tym bardziej, że istnieje w Urzędzie Miasta specjalnie opracowana strategia działań na rzecz osób niepełnosprawnych – dodaje A. Orzeł.
– Będę musiał teraz niszczyć nowo wybudowany chodnik i taki podjazd robić – mówi Małec. – Czy innym sprzedawcom równie mocno zależy na niepełnosprawnych klientach? Czas pokaże.
Jakie jeszcze niespodzianki czekają na niepełnosprawnych mieszkańców naszego miasta? – Na nowo wyremontowanych ulicach jeszcze nie byliśmy, bo po prostu nie możemy tam dotrzeć. Pełnosprawny mieszkaniec nie jest w stanie dostrzec, jaki detal może stanowić dla nas barierę nie do pokonania – dodaje A. Orzeł.