Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

16 stycznia 2002 r.
11:06
Edytuj ten wpis

Strach padł na szpital

Autor: Zdjęcie autora Ewa Stępień

Jedno jest pewne. Pracę w szpitalu przy al. Kraśnickiej w Lublinie straci 250 osób. Taki sygnał na piśmie dyrekcja szpitala dała związkom zawodowym. Pod słowami "grupowym zwolnieniem zostaną objęte wszystkie grupy zawodowe” podpisał się Ryszard Sekrecki, główny dyrektor.Poza liczbą 250 oficjalnie nie wiadomo nic więcej - kto konkretnie, z jakich oddziałów, ilu lekarzy, pielęgniarek, salowych, urzędników itd. To pierwsze tak duże zwolnienia grupowe. Nic dziwnego, że wywołują olbrzymie emocje.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Czy słyszeliście o zwolnieniach?

Tym pytaniem rozpoczynam rozmowę z pracownikami szpitalnych szatni i rejestracji. - Coś słyszeliśmy, ale nie wiemy kogo będą zwalniać - odpowiadają.
Przy stoisku z gazetami zatrzymała się kobieta w białym fartuchu. Przeglądając poniedziałkowy Dziennik Wschodni zwróciła uwagę na artykuł "Wyprowdzeni hurtem ze szpitala”, informujący o planowanych redukcjach. - Dowiaduję się o tym z gazety - zagadnięta przeze mnie podjęła rozmowę, w czasie której okazało się, że jest technikiem laboratoryjnym. - W szpitalu przepracowałam kilkanaście lat. Jesienią ubiegłego roku obcięto mi pół etatu. Zarabiam 350 zł. Żyję w strachu. Tylko niech pani nie podaje mojego nazwiska, bo chcę utrzymać chociaż tę połówkę.
Na szpitalnych korytarzach mówi się, że najwięcej wśród zwalnianych będzie z personelu technicznego i pomocniczego. Kolejne kroki skierowałam więc do pracowni rentgenowskiej. Maciej Blachani, kierownik techników rtg ze spokojem przyznał, że zna najnowsze wieści o zwolnieniach. Dodał, że w całym szpitalu jest 23 techników rtg ze średnią pensją 800 zł. - Za dużo nas nie jest - ocenił. - Tworzymy młody zespół. Może unikniemy zwolnień.
Do rozmowy włączyli się inni technicy. - Zwolnienia są nieprzyjemne dla obydwu stron - zauważył jeden. - Dyrektor Sekrecki jest pozytywnie odbierany przez pracowników. Podobnie było z dyrektorem Czarnackim. No, tylko Ciszewski był nieprzyjemnym epizodem i pomyłką.
- Myślę, że Sekrecki oszczędzi jedynych żywicieli rodzin - dodaje trzeci. - Pracują tu kobiety, których mężowie stracili pracę w Daewoo.
Niewesołe miny mieli wczoraj laboranci z Zakładu Diagnostyki Laboratoryjnej. Pracuje ich tutaj 30. Badają próbki krwi, moczu, kału pacjentów ze szpitala oraz przychodni, z którymi szpital ma umowy na diagnostykę. Dziennie każdy z pracowników wykonuje średnio 50 badań. - Przed reformą służby zdrowia robiliśmy więcej - mówią. - Teraz lekarze nie wystawiają lekką ręką skierowań na badania. Wiadomo dlaczego. Ich koszty muszą pokryć z własnego budżetu. A diagnostyka laboratoryjna jest droga.
Czują, że część z nich może stracić posadę. Podkreślają, że kochają tę pracę. W dowód pokazują mi paski z wypłatami. Na rękę - od 500 do 800 zł. - Tak mała zapłata świadczy, że to hobby - komentują z goryczą.

Czy słyszeliście o zwolnieniach?

Tym pytaniem rozpoczynam rozmowę z pracownikami szpitalnych szatni i rejestracji. - Coś słyszeliśmy, ale nie wiemy kogo będą zwalniać - odpowiadają.
Przy stoisku z gazetami zatrzymała się kobieta w białym fartuchu. Przeglądając poniedziałkowy Dziennik Wschodni zwróciła uwagę na artykuł "Wyprowdzeni hurtem ze szpitala”, informujący o planowanych redukcjach. - Dowiaduję się o tym z gazety - zagadnięta przeze mnie podjęła rozmowę, w czasie której okazało się, że jest technikiem laboratoryjnym. - W szpitalu przepracowałam kilkanaście lat. Jesienią ubiegłego roku obcięto mi pół etatu. Zarabiam 350 zł. Żyję w strachu. Tylko niech pani nie podaje mojego nazwiska, bo chcę utrzymać chociaż tę połówkę.
Na szpitalnych korytarzach mówi się, że najwięcej wśród zwalnianych będzie z personelu technicznego i pomocniczego. Kolejne kroki skierowałam więc do pracowni rentgenowskiej. Maciej Blachani, kierownik techników rtg ze spokojem przyznał, że zna najnowsze wieści o zwolnieniach. Dodał, że w całym szpitalu jest 23 techników rtg ze średnią pensją 800 zł. - Za dużo nas nie jest - ocenił. - Tworzymy młody zespół. Może unikniemy zwolnień.
Do rozmowy włączyli się inni technicy. - Zwolnienia są nieprzyjemne dla obydwu stron - zauważył jeden. - Dyrektor Sekrecki jest pozytywnie odbierany przez pracowników. Podobnie było z dyrektorem Czarnackim. No, tylko Ciszewski był nieprzyjemnym epizodem i pomyłką.
- Myślę, że Sekrecki oszczędzi jedynych żywicieli rodzin - dodaje trzeci. - Pracują tu kobiety, których mężowie stracili pracę w Daewoo.
Niewesołe miny mieli wczoraj laboranci z Zakładu Diagnostyki Laboratoryjnej. Pracuje ich tutaj 30. Badają próbki krwi, moczu, kału pacjentów ze szpitala oraz przychodni, z którymi szpital ma umowy na diagnostykę. Dziennie każdy z pracowników wykonuje średnio 50 badań. - Przed reformą służby zdrowia robiliśmy więcej - mówią. - Teraz lekarze nie wystawiają lekką ręką skierowań na badania. Wiadomo dlaczego. Ich koszty muszą pokryć z własnego budżetu. A diagnostyka laboratoryjna jest droga.
Czują, że część z nich może stracić posadę. Podkreślają, że kochają tę pracę. W dowód pokazują mi paski z wypłatami. Na rękę - od 500 do 800 zł. - Tak mała zapłata świadczy, że to hobby - komentują z goryczą.

Niepokój wśród pielęgniarek i lekarzy

Od dawna podnosi się, że pielęgniarek jest w Polsce za dużo. One same są przeciwnego zdania. Dlatego między innymi z powodu redukcji strajkowały i protestowały w ubiegłym roku. - To nasze pobory - pielęgniarki z Kraśnickiej wysypują żółte odcinki. Na jednym, należącym do kobiety z czteroletnim stażem, do wypłaty jest 545 zł, z sześcioletnim - 639 zł, z dziesięcioletnim - 658 zł, z osiemnastoletnim - 731 zł.
Ostrożnie do zapowiedzianych redukcji podchodzi Mariola Orłowska, przewodnicząca Związku Pielęgniarek i Położnych w szpitalu. - Nie wiem ile wśród zwalnianych będzie pielęgniarek i położnych - mówi. - Jako związek zgodzimy się tylko na niewielkie redukcje wśród osób w wieku przedemerytalnym i na rencie.
Najmniej zagrożeni z całego personelu czują się chyba lekarze. - Jako grupa zawodowa będziemy się bronić - zapewnił hardo jeden z nich. - Ale jasne, że nie możemy zostać sami, bez pomocy innych pracowników.
Wojciech Kosikowski, przewodniczący Związku Zawodowego Lekarzy w szpitalu rozmawia na ten temat niechętnie. - To jest drażliwa sprawa. Nie było jeszcze żadnych konkretnych rozmów. Niezobowiązująco mówiło się tylko o osobach z uprawnieniami emerytalnymi - mówi krótko.
Tendencje restrukturyzacyjne w całym kraju polegają m.in. na likwidacji łóżek ginekologicznych, położniczych, pediatrycznych. Niewykluczone, że to właśnie ten kierunek przemian zmobilizował do działania lekarzy ginekologów-położników. Jesienią ubiegłego roku jako pierwsi w szpitalu wyszli z propozycją - a inni podjęli temat - o przejściu na trzy-czwarte etatu, aby zachować pracę. Dyrekcja podchwyciła pomysł, dorzucając zarazem swoje propozycje w postaci bezpłatnych urlopów i darowizn. Negocjacje na ten temat skończyły się niczym. - Zdania wśród pracowników były podzielone. Jedni chcieli, inni nie - mówi dyrektor Sekrecki.
W ocenie niektórych lekarzy to dyrekcja zmieniła politykę i przystąpiła do zwolnień. - Każdy z oddziałów ma nadzieję, że jego redukcje nie dotkną - mówi dr Dariusz Włodarczyk z ginekologii. - Jak wszyscy, my także obawiamy się. Wiem, że w szpitalach likwiduje się łóżka ginekologiczne. Może nas to nie spotka, bo mamy pełne obłożenie.

Klucze do zwolnień

Ludzie mówią, że dyr. Sekrecki ma poparcie związków zawodowych i ordynatorów. Jest przecież swoim człowiekiem. Od 1998 roku pracuje w szpitalu przy Kraśnickiej - najpierw jako zastępca ordynatora laryngologii, potem dyr. ds. medycznych. Nie wiadomo według jakiego klucza będzie zwalniał. Wyjaśni się to w ciągu najbliższych 30 dni.
Na razie można jedynie snuć domysły i przypuszczenia. Jednym z tropów mogą być straty, jakie przyniósł każdy z oddziałów. Logiczne, że ten, który wygenerował za miniony rok największe, najbardziej zaciśnie pasa. Który? Tego dyrektor Sekrecki nie chciał ujawnić. Ale Dziennik dowiedział się, że za pierwsze półrocze 2001 r. pediatria miała 1 mln długu, kardiologia przyniosła 738 tys. zł strat, anestezjologia i intensywna terapia - 1,6 mln, oddział chorób wewnętrznych - 461 tys., neurologia - 483 tys. Tylko po cięciach jest pediatria. Pod koniec ubiegłego roku oddział zmniejszono z 5 do 2 kondygnacji, znacznie przy tym redukując personel.
Można też kierować się obłożeniem oddziałów i ciąć te, na których jest ono najmniejsze. - Obłożenie zależy od sezonowości - kluczy dyr. Sekrecki. - Ale generalnie wszędzie jest pełne. Największe na kardiologii oraz internie.
Szukając kryteriów do redukcji można wziąć pod uwagę zatrudnienie na oddziałach i zwalniać tam, gdzie jest najliczniejsze zatrudnienie. - Na przykład najwięcej lekarzy mają oddziały neurologiczny, ginekologiczny oraz internistyczny - powiedział przyciśnięty dyr. Sekrecki.

Pozostałe informacje

Schron przy MPK w Lublinie
Zdjęcia
galeria

Przez 30 lat nikt tego nie robił. Lubelskie ma zbyt mało schronów

Inwentaryzacja schronów w województwie lubelskim trwa. Ruszają też szkolenia. A wkrótce zaczną się inwestycje i zakupy. To wszystko podyktowane jest nowymi przepisami.

Nietypowa kryjówka kawki. Na pomoc ruszyła Straż Miejska

Nietypowa kryjówka kawki. Na pomoc ruszyła Straż Miejska

Kolejna nietypowa akcja Straży Miejskiej w Świdniku. Trzeba było pomóc uwięzionemu ptakowi.

zdjęcie ilustracyjne

Z Bugu wyłowiono dwa ciała. To mogli być imigranci

Policja ustala tożsamość i przyczynę śmierci dwóch mężczyzn wyłowionych z Bugu. Straż graniczna nie wyklucza, że to zwłoki migrantów, którzy próbowali dostać się z Białorusi do Polski.

Lekarze z oddziału chorób płuc nie wycofali swoich wypowiedzeń. Oddział jeszcze jest, ale nie wiadomo, czy uda się go utrzymać

Pat na pulmonologii. Lekarze nie wycofali wypowiedzeń

Póki co, oddział jeszcze funkcjonuje, choć pacjentów przyjmuje już w bardzo ograniczonym zakresie. Pulmonolodzy z Zamojskiego Szpitala Niepublicznego nie wycofali swoich wypowiedzeń. Jeśli nie uda się znaleźć lekarzy na ich miejsce, oddział będzie musiał zawiesić działalność.

zdjęcie ilustracyjne

Dzieci wracały ze szkoły. W centrum miasta zaatakował je pies

Dzieci wracały ze szkoły. W centrum Parczewa zaatakował je pies. Sprawą zajęła się policja.

Drugie miejsce Wiktora Przyjemskiego na turnieju w Gdańsku

Drugie miejsce Wiktora Przyjemskiego na turnieju w Gdańsku

Dobry występ Wiktora Przyjemskiego w turnieju eliminacyjnym Indywidualnych mistrzostw Polski. Zawodnik Orlen Oil Motoru Lublin zajął drugie miejsce ustępując jedynie Oskarowi Fajrerowi  

Ursus zatrudnia i odkrywa karty: będzie produkować drony

Ursus zatrudnia i odkrywa karty: będzie produkować drony

Nie tylko ciągniki, ale również drony rolnicze. Taką produkcję w zakładach Ursusa w Lublinie i Dobrym Mieście zapowiada nowy właściciel, Oleg Krot, ukraiński biznesman. Poszukuje też nowych pracowników.

Przygotuj się na Pierwszy Masaż Tajski – Komfort, Relaks i Nowa Energia

Przygotuj się na Pierwszy Masaż Tajski – Komfort, Relaks i Nowa Energia

Pierwsza wizyta na tajskim masażu może być początkiem zupełnie nowego etapu w trosce o swoje ciało, umysł i ogólne samopoczucie. Ten wyjątkowy rytuał, mający korzenie w starożytnej medycynie tajskiej, łączy w sobie elementy akupresury, rozciągania oraz technik pasywnej jogi. W przeciwieństwie do klasycznego masażu, który koncentruje się głównie na mięśniach, masaż tajski pracuje z całym ciałem – jego strukturą, energią i oddechem.

Używane maszyny budowlane – opłacalna inwestycja i nowoczesne podejście z TrakBud24

Używane maszyny budowlane – opłacalna inwestycja i nowoczesne podejście z TrakBud24

W dynamicznie rozwijającej się branży budowlanej każda decyzja inwestycyjna może mieć ogromne znaczenie dla rentowności firmy. Jedną z kluczowych kwestii jest wybór odpowiedniego sprzętu — nowego czy używanego. W 2025 roku coraz więcej przedsiębiorców decyduje się na zakup używanych maszyn budowlanych, dostrzegając w tym realną szansę na zoptymalizowanie kosztów przy zachowaniu wysokiej jakości i niezawodności sprzętu.

Kolarze Monogo Lubelskie Perła Polski walczyli m.in. w słonecznej Turcji

Kolarze Monogo Lubelskie Perła Polski walczyli na szosach całej Europy

Jedna część zespołu rywalizowała w Turcji, w wyścigu Tour of Mersin.

MegaSzafy od Meblik- idealne rozwiązanie do Twojego wnętrza

MegaSzafy od Meblik- idealne rozwiązanie do Twojego wnętrza

Meblik to renomowana polska marka specjalizująca się w produkcji mebli dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Od lat dostarcza klientom produkty łączące funkcjonalność z nowoczesnym designem, zdobywając zaufanie na rynku meblarskim. W ofercie Meblik znajdują się różnorodne kolekcje mebli, które odpowiadają na potrzeby nawet najbardziej wymagających klientów.

Będzie gdzie pokopać. W Lublinie zbudują dwa nowe orliki

Będzie gdzie pokopać. W Lublinie zbudują dwa nowe orliki

W Lublinie mają powstać dwa nowe orliki. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem uczniowie skorzystają z nich od września 2026 roku. Planowany koszt? Ponad 6,7 mln zł.

Poseł Bojarski o Bogdance, transformacji i szpitalach na Lubelszczyźnie
DZIEŃ WSCHODZI
film

Poseł Bojarski o Bogdance, transformacji i szpitalach na Lubelszczyźnie

Poseł Krzysztof Bojarski odpiera zarzuty związkowców i przedstawia swoje stanowisko w sprawie przyszłości kopalni Bogdanka. Zwraca uwagę na zaniedbania z poprzednich lat, wyzwania związane z transformacją energetyczną oraz działania mające zabezpieczyć rozwój regionu łęczyńskiego. Porusza także kwestie związane z kondycją lokalnych szpitali i finansowaniem ochrony zdrowia.

Przemysław Krych

Znany biznesmen szantażowany przez służby? Jest śledztwo lubelskiej prokuratury

Prokuratura Okręgowa w Lublinie wszczęła śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień przez CBA i Prokuraturę Regionalną w Katowicach. Sprawa dotyczy biznesmena Przemysława Krycha, który twierdzi, że został zatrzymany za odmowę zapłaty łapówki.

Chaos w rekrutacji do przedszkoli. Czy urząd „ukradł” dzieci?

Chaos w rekrutacji do przedszkoli. Czy urząd „ukradł” dzieci?

Po tegorocznej rekrutacji do oddziałów przedszkolnych rodzice są coraz bardziej zdezorientowani, a pedagodzy martwią się o przyszłość swojej pracy. Winny jest niż demograficzny, system, a może miasto ma inny pomysł na atrakcyjne miejsce?

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Praca -> Zatrudnię

zatrudnię pracownika

polska

0,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

ruraelas

ZAMOŚĆ

47,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

165,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

169,00 zł

Różne -> Sprzedam

zlacz

ZAMOŚĆ

47,00 zł

Komunikaty