Jak już pisaliśmy, w piątek patrol policji zatrzymał na ul. Hutniczej w Lublinie żuka, którym wracali z zawodów strzeleckich czterej funkcjonariusze lubelskiego Aresztu Śledczego. Wszyscy byli pijani. Kierowca miał blisko 1,7 promila. W samochodzie była broń służbowa i ostra amunicja.
Strażnicy więzienni odpowiedzą za to w postępowaniu dyscyplinarnym. Wobec kierowcy i dowódcy konwoju wszczęto postępowanie w sprawie zawieszenia. Policja wszczęła też dochodzenie dotyczące jazdy po pijanemu przez kierowcę żuka. (er)