Przy wprowadzaniu strefy płatnego parkowania urzędnicza wpadka goni wpadkę. – Nikt nie zwalnia ich z myślenia. Przepraszam kierowców – mówi prezydent Krzysztof Żuk
Sprzedaż uruchomił niedawno Zarząd Dróg i Mostów przy Krochmalnej 13j. Ale zapomniał… powiadomić kierowców. Sam zakup jest problematyczny. Nie można płacić na miejscu, trzeba pójść do banku i z potwierdzeniem przelewu wrócić na Krochmalną.
To nie wszystko. Na internetowej stronie strefy wynajęta przez miasto firma zamieściła nieprawdziwe instrukcje. Choćby taką, że kierowca ma na abonamencie zakreślić znakiem "X” termin, od którego bilet ma być ważny. Mowa też o bilecie tygodniowym.
Ale takich biletów u nas nie ma. I niczego się nie zakreśla. Okazuje się, że na stronie są zasady z… Łodzi. Kuleje nawet opis miejsc, gdzie są parkomaty, np. "pl. Litewski na trawniku przy latarni”.
O tę serię wpadek spytaliśmy prezydenta miasta. – Mamy klasyczny przypadek braku odpowiedzialności urzędników. Jeśli prywatna firma nie robi czegoś właściwie, to nadzorująca ją jednostka musi to wyegzekwować – komentuje Krzysztof Żuk.
– Nikt nie zwalnia ZDiM z myślenia. Jechać na Krochmalną, by złożyć wniosek i wracać do banku to absurd. Tu nie ma o czym dyskutować, trzeba to zmienić. Wypada mi w tej sytuacji przeprosić kierowców.