Dziś rano w lubelskich gazetach pojawi się kilkadziesiąt nowych ofert stancji. Większość zostanie zaklepana jeszcze przed południem.
Marta Krzyśków, studentka V roku polonistyki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, od tygodnia codziennie biega do kiosku o godz. 7 rano. - Najpierw szukam ofert, które mi odpowiadają - opowiada. - Potem zaczynam dzwonić. Większość numerów zajęta. Wreszcie się udaje. Umawiam się i jadę na miejsce. Tam okazuje się, że to jednak nie to, czego szukam. I to by było na tyle na dziś, bo pozostałe oferty z gazet są już zajęte.
W Krakowie, Warszawie czy Trójmieście właściciele stancji organizują castingi na lokatorów. Ceny jednopokojowych stancji sięgają tam 800 zł. Rektorzy jedenastu krakowskich uczelni wystosowali specjalny apel do mieszkańców: przyjmujcie studentów na kwatery po godziwych cenach.
- U nas ani castingów, ani takich cen nie ma - mówi Marcin Gajewski ze Zrzeszenia Studentów Polskich w Lublinie, które prowadzi Biuro Kwater Studenckich "Chata Żaka”. - Ale i tak sytuacja jest dramatyczna. Wszystko, co najlepsze, już się rozeszło. Teraz trwa walka o nieliczne mieszkania i pokoje, które jeszcze zostały na rynku.
- Chciałem znaleźć stancję niedaleko Politechniki Lubelskiej - mówi Damian Kwiatkowski, który od października zacznie studia na informatyce. - Ale większość miejsc jest już dawno zaklepana. A te, które zostały, są bardzo drogie.
Podobny problem ma Anita, studentka III roku psychologii na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej. Ona szuka stancji już od ponad tygodnia. - Na początku myślałam o pokoju jednoosobowym - opowiada. - Ale w końcu zdecydowałam, że zamieszkam w "dwójce”. Będzie taniej. Razem z czynszem, opłatami i biletami autobusowymi, chcę się zmieścić w 400 zł miesięcznie.
- W przypadku "jedynki” w centrum miasta albo w okolicach miasteczka akademickiego 400 złotych to sam czynsz. Do tego trzeba dopiero dodać wszystkie opłaty - wylicza Gajewski. - Tańsze są pokoje w bardziej oddalonych dzielnicach. Tam można znaleźć pokój za 200-250 zł. Wynajem całego, 2-pokojowego mieszkania, to wydatek około tysiąca zł.