Lubelscy przedsiębiorcy nie pozwolili, by tegoroczne święta Bożego Narodzenia odbyły się bez szopki. Już dzisiaj na placu Łokietka przed Ratuszem rozpocznie się rozstawianie rusztowań.
- Jestem bardzo zaskoczona i zadowolona, że firmy okazały hojność i odpowiedziały na nasz apel - mówi Małgorzata Szatkowska z Biura Promocji Miasta UM w Lublinie. - Bez ich wsparcia finansowego szopki by nie było.
Do kasy miejskiej wpłynęło kilka tysięcy złotych. To nie koniec, bo kilka przedsiębiorstw obiecało jeszcze pomoc. - Mimo ciężkiej sytuacji gospodarczej, ludzie jednak znaleźli środki, aby wesprzeć akcję - uważa Mirosław Kalinowski, rzecznik UM w Lublinie. - Cieszę się, że drzemie w nas jeszcze taka bezinteresowność.
- Ludzie przychodzą posłuchać koncertów, wspólne kolędować - przyznaje Szatkowska. - W drugi dzień świąt tradycją stało się łamanie opłatkiem z prezydentem Lublina i władzami miasta. Lubelskiej młodzieży bardzo spodobało się koncertowanie przy szopce. Już zgłosiło się kilka szkół, której uczniowie zaśpiewają kolędy, wyrecytują wiersze i pokażą jasełka. Przy szopce pojawią się także znani artyści, Lubelska Federacja Bardów, Gospel Rain. Prawdziwą atrakcją będzie Budka Suflera, która będzie kolędować w drugi dzień świąt. Dla dzieciaków niezapomnianą frajdą są figury przy żłobku oraz żywe zwierzęta.
Pierwsze prace montażowe ruszyły w sobotę. Szopką zajmują się ci sami cieśle, którzy co roku montują i demontują szopkę. Postawienie całej konstrukcji zajmie 10 dni. Uroczysta premiera szopki odbędzie się 24 grudnia.
Szopka jest kosztownym przedsięwzięciem, np. prace ciesielskie to koszt 30 tys. zł, obsługa szopki 5 tys. zł, nagłaśnianie koncertów to 10 tys. zł. Dlatego władze miasta proszą jeszcze o wsparcie.
Patronat medialny nad lubelską szopką bożonarodzeniową objął Dziennik Wschodni. Specjalnie dla wszystkich mieszkańców Lublina ustawimy koło szopki sanie pełne sianka na wigilijny stół.