Ciężarne pacjentki Samodzielnego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie są w najlepszych rękach. Lubelski ośrodek zdobył trzecie miejsce w kraju w opublikowanym wczoraj rankingu tygodnika "Newsweek Polska”
Małgorzata Musik to jedna z pacjentek prof. Oleszczuka. Wczoraj o godz. 10.30 rano urodziła synka o wadze 3,6 kg. Było konieczne cesarskie cięcie. Kilka godzin później rozmawialiśmy z zadowoloną mamą, która tuliła do piersi Bartosza. - Tak będzie miał na imię - mówi. - Jestem bardzo zadowolona z opieki. Trzy razy leżałam w tym szpitalu na patologii ciąży. Ale wszystko skończyło się dobrze.
Na rozwiązanie czeka Małgorzata Korpysz, która od miesiąca leży
w klinice. - Będę miała bliźniaki - opowiada. - Chłopczyka. Płci drugiego akurat nie można było dojrzeć.
To pierwsza ciąża pani Małgosi. Do kliniki skierował ją lekarz ginekolog po tym jak wykrył, że ciąża może być zagrożona. - Jestem z Włodawy. Wolałam położyć się tutaj, aby dzieci były pod fachową opieką personelu, który ma do dyspozycji bardzo dobry sprzęt. Czuję się bezpiecznie. Panie położne wszystko mi tłumaczą, wszystkie skurcze i bóle.
Klinika jest jedynym ośrodkiem w regionie, do którego trafiają ciąże z komplikacjami. Prowadzi także ciążę kobiet cierpiących na cukrzycę, z wadami serca, z chorobami nerek, z nowotworowymi, chorobami krwi i z padaczką. Ma najlepszy sprzęt, dzięki któremu można wykonywać tak precyzyjne operacje jak usunięcie guzów jajnika u nie narodzonych dziewczynek czy usuwanie wad układu moczowego. •
Rozmowa i komentarz - strona 2