O nowym pomniku, który miałby stać na pl. Litewskim poinformowała jedna z prawicowych stron w Internecie. Ratusz zaprzecza, podobnie jak właściciel rzeźby, która stoi na terenie pracowni detali architektonicznych. – I tu już pozostanie – zapewnia
Informacja o pomniku pojawiła się na mającej ponad 115 tys. fanów stronie „PRAWA Strona Medalu” na portalu Facebook. Zaprezentowano tam „Nowy pomnik, który ma stanąć na Placu Litewskim w Lublinie, ku czci Lubelskiej Chorągwi Husarii”.
Na wspomnianej stronie zamieszczone zostały również zdjęcia gotowego już obiektu. Przedstawia on postać husarza w przyklęku. Na cokole poniżej umieszczone są słowa Józefa Piłsudskiego: „Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku, teraźniejszości ani prawa do przyszłości”. Po bokach cokołu wymieniono 109 bitew.
Wpis na FB był chętnie komentowany i udostępniany. Tyle, że miasto w ogóle o takim pomniku nie wie.
– Pierwsze słyszę. Zupełnie nic mi na ten temat nie wiadomo – mówi Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków pytany o sprawę husarza. – Nie planujemy takiego pomnika na pl. Litewskim – zdecydowanie zaprzecza Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. – Nikt też nie wnioskował do nas o to, by taki pomnik na placu ustawić. Nie mamy też żadnego pisma dotyczącego stawiania go w jakimś innym miejscu.
Do wzniesienia jakiegokolwiek pomnika bezwzględnie wymagana jest uchwała Rady Miasta, a takowej w sprawie husarza nie było. Dlatego wcale nie jest on pomnikiem, a jedynie rzeźbą. Wiemy nawet, gdzie stoi. Miejsce można rozpoznać po charakterystycznym budynku widocznym w tle.
Rzeźba na cokole jest na terenie Pracowni Elementów i Detali Architektonicznych działającej przy ul. Abramowickiej.
– Husarz stoi ze względu na mieszczącą się tu siedzibę Stowarzyszenia Krzewienia Wiedzy Historycznej „Lubelska Chorągiew Husarska” – wyjaśnia Andrzej Malczak, właściciel firmy. Jest on zarazem prezesem stowarzyszenia, które miesiąc temu na Starym Mieście organizowało barwny pokaz w zbrojach z piórami i strojach szlacheckich.
Prezes Malczak zastrzega, że postać na cokole nie jest jeszcze dokończona i twierdzi, że zamieszaniem wokół rzeźby jest zaskoczony, a husarz na żaden plac się nie wybiera: – Zostanie tutaj, na 200 procent. To jest jego miejsce.