Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Już wiadomo, kto stoi za tajemniczymi billboardami, które kilka tygodni temu pojawiły się w Lublinie. "Młodzi uciekają z Lublina”, "Kto naprawi Lublin”,
"W Lublinie nie ma pracy”, to pomysł na kampanię promującą Akademię Obywatelską Palikota, która właśnie rozpoczęła swoją działalność.
- Jestem pomysłodawcą, zleceniodawcą i sponsorem tej akcji - ujawnił w sobotę poseł PO Janusz Palikot. - Chciałem w ten sposób rozpocząć publiczną debatę o przyszłości naszego miasta. Powołanie akademii to głos w tej debacie. Będziemy edukować młodych ludzi w kierunku tworzenia i realizowania różnych procesów społecznych, dzięki którym można zmieniać rzeczywistość.
Janusz Palikot dodał, że akcja billboardowa wpisuje się również w szeroko rozumianą debatę prezydencką. A tym samym kampanię kandydata PO na prezydenta Lublina dr. Adama Wasilewskiego. - W Lublinie nie ma pracy i ja planuję to zmienić, podpisując umowy z agencjami, które zajmują się wyszukiwaniem inwestorów. Będę wspierał lubelskich przedsiębiorców tak, by mogli realizować miejskie inwestycje - zapowiedział dr Adam Wasilewski. - Chcę, aby Lublin stał się miastem nauki i nowoczesnych technologii. I żeby rzesze studentów, które kształcimy, nie musiały stąd wyjeżdżać. Mam konkretne pomysły, jak to zrobić. Żebyśmy po czterech latach mojej kadencji mieszkali już w nowym Lublinie.
Janusz Palikot dodał, że akcja billboardowa wpisuje się również w szeroko rozumianą debatę prezydencką. A tym samym kampanię kandydata PO na prezydenta Lublina dr. Adama Wasilewskiego. - W Lublinie nie ma pracy i ja planuję to zmienić, podpisując umowy z agencjami, które zajmują się wyszukiwaniem inwestorów. Będę wspierał lubelskich przedsiębiorców tak, by mogli realizować miejskie inwestycje - zapowiedział dr Adam Wasilewski. - Chcę, aby Lublin stał się miastem nauki i nowoczesnych technologii. I żeby rzesze studentów, które kształcimy, nie musiały stąd wyjeżdżać. Mam konkretne pomysły, jak to zrobić. Żebyśmy po czterech latach mojej kadencji mieszkali już w nowym Lublinie.
