Zaczęło się od 16-letniego Tomasza G., mieszkańca osiedla Kruczkowskiego. W domu miał niewielkie ilości narkotyków. Zaopatrywał się u hurtownika – 22-letniego dilera z ul. Kunickiego. Obydwu zatrzymanych policja wzięła w „obroty”. Dzięki temu dotarła do kolejnych dystrybutorów na os. Nałkowskich.
– Tam narkotyki były pakowane w mieszkaniu na parterze – mówi Agnieszka Pawlak z lubelskiej policji. – Kiedy policjanci weszli na przeszukanie, jeden z mężczyzn usiłował wyrzucić narkotyki przez okno.
Funkcjonariusze zatrzymali w mieszkaniu kolejnych czterech dilerów. Mieli przy sobie 400 „działek” marihuany. Działki ważyli na wadze elektronicznej. Mieli też spore ilości tzw. dilerek – foliowych opakowań. Handlarzom narkotyków grozi do 10 lat więzienia.