Od wczoraj dyżurni komisariatów policji w całym województwie wiedzą, kto do nich dzwoni. Dzięki zmodernizowanym łączom na wyświetlaczu telefonu pojawia się numer dzwoniącego (dotyczy to także połączeń z telefonów komórkowych oraz automatów telefonicznych).
- Wymiana analogowych urządzeń na cyfrowe możliwa była dzięki uzyskaniu środków z funduszu PHARE - mówi nadkom. Janusz Wójtowicz, p.o. rzecznik prasowy KWP. - Służby dyżurne mają natychmiastową łączność na obszarze województwa, dzięki czemu bez zbędnej zwłoki mogą np. organizować działania pościgowe czy blokady.
W praktyce oznacza to szybsze połączenia. Dyżurny w Chełmie może nas bezpośrednio połączyć na przykład z komendą policji w Białej Podlaskiej, bez konieczności powtórnego wybierania numeru. Modernizacja systemu to także oszczędności - rachunki za telefony spadną o około 15 procent.
Zainstalowanie nowoczesnych systemów przyniosło już wymierne efekty. Policjanci namierzyli żartownisiów, którzy dzwonili z głupimi dowcipami. - W jednym przypadku dowcipniś omal nie wypuścił słuchawki z ręki - mówi Wójtowicz. - Dyżurny wiedział od razu, z której budki telefonicznej dzwoni.
Robienie tego rodzaju żartów kosztuje do 5 tys zł. O wiele więcej - łącznie z karą więzienia - grozi za spowodowanie fałszywego alarmu, w którym nastąpiło realne zagrożenie życia (np. podczas ewakuacji szpitala). (kris)