![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Artur Małek i lublinianin Piotr Tomala](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2018/2018-01/e2a19ecebb7bc57c6d27bc59073130a5.jpg)
Polak Tomasz Mackiewicz i Francuzka Elisabeth Revol utknęli na wysokości 7,4 tys. m. podczas wyprawy na szczyt Nanga Parbat. W sobotę rano miejscowego czasu w akcję ratunkową ruszą polscy himalaiści, którzy są w drodze na K2. Wśród nich będzie lublinianin Piotr Tomala.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Mackiewicz i Revol w czwartek mieli przypuścić atak na liczący 8126 m. n.p.m. szczyt. Wieczorem zaczęły jednak napływać dramatyczne wiadomości. Z dwójką himalaistów stracono łączność radiową, pojawiły się też informacje o złym stanie Polaka, który miał ślepotę śnieżną i chorobę wysokościową. Francuzka pozostała z nim na wysokości 7,4 tys. m.
Z pomocą im mają wyruszyć członkowie Zimowej Narodowej Wyprawy na K2. Czterech z nich czeka w bazie na pakistański helikopter, który w sobotę rano polskiego czasu zabierze ich pod Nanga Parbat. Z pomocą wyruszą: Adam Bielecki, Jarosław Botor, Marek Chmielarski oraz Piotr Tomala z Lublina.