Prezydent Lublina nie ma samochodu, za to buduje dom. Jego odpowiednik w Białej Podlaskiej ma auto, ale i długi.
A prezydent Zamościa postawił na rolnictwo; w swoim gospodarstwie hoduje świniľe i konie.
– Chodzi o stworzenie nowych, a jednocześnie zaostrzenie istniejących procesów antykorupcyjnych – wyjaśnia cel wprowadzenia nowej ustawy Elżbieta Kruk, lubelska posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
Kogo dotyczy nowe prawo? Marszałków województwa, starostów, prezydentów, burmistrzów, wójtów i ich zastępców oraz radnych wszystkich szczebli. Z majątku będą się musieli wyspowiadać m.in. dyrektorzy szpitali, gminnych szkół, przedszkoli i domów kultury. Oprócz swoich majątków będą musieli także podać informacje o działalności gospodarczej ich bliskich, a także zatrudnieniu rodziny (włącznie z krewnymi) w jednostkach gminy.
– Ja sam nie mam nic do ukrycia, ale jest to trochę ryzykowne. Te informacje mogą wykorzystać złodzieje – mówi Hieronim Gołofit, wójt gminy Konopnica. – Jednak z drugiej strony jeśli ktoś nie chce pokazywać majątku, to nie powinien starać się o stanowisko w samorządzie.
Choć do wejścia w życie nowej ustawy pozostały jeszcze trzy tygodnie, już wczoraj zapytaliśmy samorządowców, co ujawnią w styczniu.
* Andrzej Czapski, prezydent Białej Podlaskiej, jeździ czteroletnim lanosem. Mieszka w domu o powierzchni 160 mkw. Zamiast oszczędności ma długi – 5 tys. zł.
* Krzysztof Grabczuk, prezydent Chełma, który niedawno nie mógł doszukać się 68 mln zł w kasie miasta i z tego powodu wylądował w szpitalu, sam nie ma żadnych oszczędności. Głównie z tego powodu, że zarobione pieniądze inwestuje we własną firmę. Jeździ 3-letnim nissanem, ma mieszkanie o pow. 72 mkw. warte ok. 70 tys. zł oraz dom odziedziczony po rodzicach w Chylinie (gm. Cyców) za blisko 30 tys. zł. Poza tym domek i działkę letniskową nad Jeziorem Białym.
* Oszczędności nie posiada także Marcin Zamoyski, prezydent Zamościa. Ma za to dużo ziemi – aż 520 hektarów, na których uprawia zboże i hoduje świnie i konie.
* Niedawna kampania wyborcza nie nadszarpnęła mocno oszczędności prezydenta Lublina Andrzeja Pruszkowskiego. Przed wyborami deklarował, że ma 21,2 tys. zł, a wczoraj że 20 tys. Finanse na pewno podreperowała niedawna wypłata za zaległy urlop – 35,5 tys. zł. Pruszkowski nie ma samochodu. Mieszka w ok. 50-metrowym mieszkaniu. Buduje także dom w willowej dzielnicy Lublina.
* – Mam oszczędności, ale niezbyt duże – mówi Edward Wojtas, wybrany w miniony wtorek przez radnych PSL, LPR i PO-PiS na marszałka Lubelszczyzny. – Oprócz tego debet, dom, w którym mieszkam, dom w budowie i pięcioletniego opla vectrę. Poza tym 3 hektary gruntów rolnych i działkę w Okuninice.
Oświadczenia samorządowców będą publikowane w Internecie, a także wyłożone w urzędach. Nie należy się jednak spodziewać, że pojawią się w nich już 2 stycznia.