Kilkaset osób wzięło udział w czwartek w spotkaniu z Lechem Wałęsą w Centrum Kongresowym Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Były prezydent RP przyjechał do Lublina na zaproszenie Komitetu Obrony Demokracji.
Podczas spotkania z dziennikarzami Wałęsa odniósł się na gorąco do wyboru Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej na kolejną kadencję. – Cieszę się, że doceniono człowieka, który w tych warunkach dobrze się sprawdzał. Nie zasłużył na to, żeby potraktować go inaczej – mówił.
Jego zdaniem trudno mówić o porażce Prawa i Sprawiedliwości, które proponowało na to stanowisko kandydaturę Jacka Saryusz-Wolskiego. – Porażka jest wtedy, kiedy ktoś ma dobrą propozycję i mu nie wyjdzie. A to była zła propozycja. Europa zrobiła Polsce na złość – komentował.
Były prezydent podkreślał, że konflikt, do którego doszło przy okazji wyborów przewodniczącego RE, źle służy wizerunkowi Polski. – Tego nie było nawet za komuny. Zawsze staraliśmy się prezentować na zewnątrz wspólne zdanie. Po raz pierwszy pokazujemy nasze spory na zewnątrz – stwierdził. Lech Wałęsa w swoim stylu skomentował też pomysł radnych PiS z Puław, którzy w związku z potwierdzeniem jego współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa PRL chcą odebrać mu honorowe obywatelstwo tego miasta. – Niech próbują. Mam nadzieję, że się zbłaźnią.
Mogąca pomieścić ok. 500 osób sala była wypełniona niemal w całości. W spotkaniu wzięli udział głównie działacze i sympatycy KOD-u, pojawili się też lokalni politycy Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej.
- Nasze pokolenie usunęło wiele podziałów, które hamowały nasz rozwój. I to w sytuacji bardzo trudnej. Świat nie dawał nam żadnych szans, ale Polak potrafi. Dzisiaj też jest masa ludzi wątpiących – rozpoczął Wałęsa, opisując swój udział w obaleniu komunizmu. Później odniósł się do obecnej sytuacji w Polsce. - Teraz mamy do czynienia z parodią demokracji. Populizm, demagogia, kanciarstwo. I tacy ludzie wygrywają wybory. Musimy znaleźć coś, co na to nie pozwoli. To trudne, ale nie niemożliwe. Proszę was. Odnieśliśmy taki sukces, nie wolno tego popsuć. Musimy się spotykać, rozmawiać i znaleźć rozwiązania. Jesteśmy w stanie to osiągnąć – apelował do uczestników spotkania.
W trakcie spotkania pikietę przed Centrum Kongresowym UP zorganizowali narodowcy. Wzięło w niej udział kilkanaście osób. Uczestnicy manifestacji mieli ze sobą transparent z hasłem: „Doktorze Wałęsa, kiedy oddasz obiecane sto milionów”.