Komisja Europejska prostuje informacje medialne o zagrożeniu utratą środków unijnych przez województwo lubelskie, jakie pojawiły się po niedawnej konferencji zorganizowanej przez Urząd Marszałkowski. Podkreśla też – co na wspomnianej konferencji nie do końca wybrzmiało – że uruchomienie miliardowych środków dla Polski będzie uzależnione od kwestii związanych z prawami człowieka. Wszystko przez… błędy w tłumaczeniu.
Chodzi o konferencję otwierającą konsultacje społeczne programu „Fundusze Europejskie dla Lubelskiego”, w ramach którego do naszego regionu w nowej unijnej perspektywie ma trafić prawie 2,3 mld euro. Odbyła się ona pod koniec lipca. Wśród gości była m.in. Cintzia Masina, zastępca kierownika działu ds. Polski, Czech i Słowacji w Dyrekcji Generalnej ds. Zatrudnienia, Spraw Społecznych i Włączenia Społecznego Komisji Europejskiej. Niepokój wywołały jej słowa, że „na Lubelszczyźnie nie zostaną spełnione wszystkie cele wymienione w programie”.
Po tygodniu Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce przesłało mediom oświadczenie, w którym prostuje powstałe po konferencji informacje medialne. I tłumaczy, że do nieprecyzyjnego przekazania jej stanowiska doprowadziły błędy w tłumaczeniu z języka angielskiego na polski. Wspomniana wypowiedź miała dotyczyć trwających rozmów KE z Ministerstwem Funduszy i Rozwoju Regionalnego o transferze 3 mld euro z Europejskiego Funduszu Społecznego+ do Funduszu Spójności.
Unijny urzędnicy zwrócili też uwagę na to, że we wspomnianym wystąpieniu padły słowa dotyczące konieczności spełnienia przez Polskę horyzontalnego warunku podstawowego dotyczącego efektywnego stosowania i wdrażania Karty praw podstawowych Unii Europejskiej. Ta wypowiedź też nie wybrzmiała w tłumaczeniu.
W przetłumaczonej wypowiedzi Cintzii Masiny przesłanym przez komisję czytamy: - Nie będę ukrywać, że jesteśmy głęboko zaniepokojeni kwestią spełnienia tego warunku podstawowego w Polsce, zwłaszcza w kontekście art. 21 Karty. Powody do niepokoju dają wymierzone w społeczność LGBTI uchwały niektórych samorządów terytorialnych, które przyjęto na różnych szczeblach administracyjnych, m.in. w województwie lubelskim.
Masina przekazała też stanowisko komisji, która oczekuje, że w latach 2021-2027 Polska zapewni konkretne środki na zwalczanie dyskryminacji m.in. ze względu na orientację seksualną. - Z pisma przesłanego przez Marszałka Jarosława Stawiarskiego do Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara wiemy, że lubelska instytucja zarządzająca podjęła pewne kroki, ale są one nadal niewystarczające – czytamy w oryginale przemówienia unijnej urzędniczki.
Jak wyjaśnia Urząd Marszałkowski, za zapewnienie tłumaczeń podczas konferencji odpowiadała zewnętrzna firma „posiadająca wieloletnie doświadczenie w realizacji tego typu wydarzeń”. Została wyłoniona w przetargu. - Urząd w żadnym stopniu nie ingerował w tłumaczenie – zapewnia Monika Pietraszkiewicz z Kancelarii Marszałka odnosząc się do medialnych doniesień o tym, że tłumaczenie wypowiedzi Cintzii Masiny było „kontrolowane”.