Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Będzie szybciej, taniej i bez nerwów – mówi wicekurator oświaty Adam Sikorski o komputerowym systemie rekrutacji. W przyszłym roku do szkół ponadgimnazjalnych w Lublinie uczniowie będą składać podania w formie elektronicznej. W listopadzie system będzie testowany w sześciu szkołach miasta.
– Dotychczasowa procedura rekrutacji przypominała giełdę, na której dyrektorzy ustalali kurs akcji – mówi Piotr Burek, wicedyrektor Wydziału Oświaty i Wychowania Urzędu Miejskiego w Lublinie. – Jeśli nie byli w stanie dokładnie tego oszacować, to mieli zbyt wielu lub za mało kandydatów.
Na edukacyjnym rynku panował chaos i trudno było przewidzieć aktualne trendy. Ułatwienie jakim miała być możliwość ubiegania się o przyjęcie do kilku szkół jednocześnie, stało się przyczyną problemów. Liczba kandydatów kilkakrotnie przewyższała liczbę miejsc, chociaż w całym województwie przygotowano ich o kilka tysięcy więcej niż było absolwentów gimnazjów. W tej sytuacji listy przyjętych, zwłaszcza do najbardziej obleganych liceów Lublina, zmieniały się kilkakrotnie.
– Mieliśmy grupę sportowców, ubiegających się o przyjęcie do nas i do V LO – mówi Stanisław Mołocznik, dyrektor II LO im. Zamoyskiego. – Od razu zapowiedzieli, że muszą być razem. Zanim zdecydowali się, którą szkołę ostatecznie wybiorą, blokowali miejsca innym.
I chociaż szkoła od każdego kandydata pobierała 20 zł za „teczkę” z formularzami zgłoszeń, to chętnie zrezygnuje z tego dochodu dla uproszczenia naboru. Dzięki temu zaoszczędzą kandydaci, którzy w tym roku wydawali po kilkadziesiąt złotych na teczki różnych szkół. Zaoszczędzi też budżet służby zdrowia. W przyszłorocznym naborze, kandydaci składający dokumenty do trzech szkół zawodowych, nie będą musieli dołączać odrębnych zaświadczeń z Ośrodka Medycyny Pracy. Wystarczy jedno – cały nabór do szkół Lublina przeprowadzony zostanie wirtualnie.
Nie będzie papierowych podań. Uczniowie trzecich klas gimnazjów wypełnią formularz zamieszczony na stronie internetowej. Zaznaczą w nim szkołę „marzeń”, „ewentualną” i „ostatniej szansy”. To wszystko, co dniami i nocami robiło dziesiątki nauczycieli z komisji rekrutacyjnych – zrobi program komputerowy, umieszczając podania w odpowiednich szkołach. Uczniowie, którym zabraknie punktów do szkoły „marzeń”, nie będą musieli sprawdzać, czy jest miejsce w szkole „ostatniej szansy”. Komputer automatycznie przekieruje tam ich podanie.
Podobnie jak wyniki egzaminów gimnazjalnych, wyniki rekrutacji uczniowie będą mogli sprawdzić drogą internetową. Jak zapewnia wicekurator Sikorski, dla każdego będzie zapewnione miejsce nauki. Nawet jeśli niektórzy uczniowie przecenią swoje szanse i zadeklarują chęć nauki w trzech szkołach, w których próg naboru byłby dla nich zbyt wysoki.
Na edukacyjnym rynku panował chaos i trudno było przewidzieć aktualne trendy. Ułatwienie jakim miała być możliwość ubiegania się o przyjęcie do kilku szkół jednocześnie, stało się przyczyną problemów. Liczba kandydatów kilkakrotnie przewyższała liczbę miejsc, chociaż w całym województwie przygotowano ich o kilka tysięcy więcej niż było absolwentów gimnazjów. W tej sytuacji listy przyjętych, zwłaszcza do najbardziej obleganych liceów Lublina, zmieniały się kilkakrotnie.
– Mieliśmy grupę sportowców, ubiegających się o przyjęcie do nas i do V LO – mówi Stanisław Mołocznik, dyrektor II LO im. Zamoyskiego. – Od razu zapowiedzieli, że muszą być razem. Zanim zdecydowali się, którą szkołę ostatecznie wybiorą, blokowali miejsca innym.
I chociaż szkoła od każdego kandydata pobierała 20 zł za „teczkę” z formularzami zgłoszeń, to chętnie zrezygnuje z tego dochodu dla uproszczenia naboru. Dzięki temu zaoszczędzą kandydaci, którzy w tym roku wydawali po kilkadziesiąt złotych na teczki różnych szkół. Zaoszczędzi też budżet służby zdrowia. W przyszłorocznym naborze, kandydaci składający dokumenty do trzech szkół zawodowych, nie będą musieli dołączać odrębnych zaświadczeń z Ośrodka Medycyny Pracy. Wystarczy jedno – cały nabór do szkół Lublina przeprowadzony zostanie wirtualnie.
Nie będzie papierowych podań. Uczniowie trzecich klas gimnazjów wypełnią formularz zamieszczony na stronie internetowej. Zaznaczą w nim szkołę „marzeń”, „ewentualną” i „ostatniej szansy”. To wszystko, co dniami i nocami robiło dziesiątki nauczycieli z komisji rekrutacyjnych – zrobi program komputerowy, umieszczając podania w odpowiednich szkołach. Uczniowie, którym zabraknie punktów do szkoły „marzeń”, nie będą musieli sprawdzać, czy jest miejsce w szkole „ostatniej szansy”. Komputer automatycznie przekieruje tam ich podanie.
Podobnie jak wyniki egzaminów gimnazjalnych, wyniki rekrutacji uczniowie będą mogli sprawdzić drogą internetową. Jak zapewnia wicekurator Sikorski, dla każdego będzie zapewnione miejsce nauki. Nawet jeśli niektórzy uczniowie przecenią swoje szanse i zadeklarują chęć nauki w trzech szkołach, w których próg naboru byłby dla nich zbyt wysoki.
Próbna rekrutacja komputerowa
Uczniowie gimnazjów nr 11 i 18 w Lublinie, będą mieli do wyboru Licea Ogólnokształcące nr II i V oraz Zespół Szkół nr 1 i Zespół Szkół Ekonomicznych.
30 października – kuratorium przedstawi formularz do wypełnienia
12 listopada – spotkanie dyrektorów szkół wybranych do próby
18 listopada – wypełnione formularze będą w bazie danych
20 listopada – ewentualne poprawki
21 listopada – zakończenie próbnej rekrutacji
26 listopada – ogłoszenie wyników.
30 października – kuratorium przedstawi formularz do wypełnienia
12 listopada – spotkanie dyrektorów szkół wybranych do próby
18 listopada – wypełnione formularze będą w bazie danych
20 listopada – ewentualne poprawki
21 listopada – zakończenie próbnej rekrutacji
26 listopada – ogłoszenie wyników.
