Naprzeciwko osiedla Borek w podlubelskiej Turce stanęła tablica z informacją, że dolina Bystrzycy jest obszarem chronionym. - To nie ma wpływu na losy obwodnicy Lublina - zapewniają władze gminy.
- Tablica miała pojawić się wcześniej, ale nie dało się tego przeprowadzić, bo ziemia była zamarznięta - wyjaśnia Włodzimierz Hofa, wójt gminy Wólka Lubelska. - Zamontowali ją pracownicy gminy, ale to nie nasza inicjatywa.
- Tablicę postawiło Towarzystwo dla Natury i Człowieka. Chodzi o pozyskanie społeczności lokalnej i uwrażliwienie jej na problemy środowiska naturalnego - mówi Beata Sielewicz, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie. Urzędowe tablice staną wtedy, gdy obszar Natura 2000 będzie zatwierdzony przez Komisję Europejską.
- Jest to jedna z kilkudziesięciu podobnych plansz na terenie województwa. To element dużego projektu dotyczącego Natury 2000, który realizujemy od dwóch lat - tłumaczy Krzysztof Gorczyca, prezes Towarzystwa dla Natury i Człowieka w Lublinie. - Chcemy by mieszkańcy gminy Wólka dowiedzieli się, co mają na swoim terenie. By się tego nie bali i wiedzieli, co z tym zrobić. Między innymi jak mogą na tym zyskać.
Na razie efekt jest odwrotny do zamierzonego. Pojawienie się tablic zaniepokoiło część mieszkańców gminy. Zastanawiają się czy w związku ze zgłoszeniem doliny Bystrzycy do programu Natura 2000 nie zmieni się przebieg obwodnicy Lublina.
- Z tego powodu pewnie znowu stworzą jakiś nowy wariant ekspresówki. A ten stary jest najlepszy - uważa pan Mirosław, mieszkaniec Wólki.
- Oba warianty obwodnicy, które są konsultowane, omijają granice tego obszaru. Da się je wybudować tak, by nie naruszyć tego najcenniejszego rejonu - zapewnia prezes Gorczyca.
- Droga będzie tak poprowadzona, by obwodnica nie zaszkodziła środowisku - dodaje wójt Hofa.