Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dworce autobusowy i kolejowy tuż obok siebie? – Świetny pomysł mówią podróżni. Projekt takiej inwestycji znalazł się Zintegrowanym Planie Rozwoju Transportu Publicznego w Lublinie na lata 2005–2013 opracowanym na zlecenie Urzędu Miasta.
Nowy dworzec PKS miałby powstać w okolicy Dworca Głównego PKP, między ulicami Krochmalną a Dworcową. Obsługiwałby połączenia lokalne, międzymiastowe i międzynarodowe.
– Takie położenie ma ułatwić podróżnym korzystanie z różnych środków transportu – mówi Ewa Kipta z Wydziału Strategii i Rozwoju Urzędu Miasta. – Realizacja projektu będzie wymagała wielu dodatkowych inwestycji, m.in. przebudowy infrastruktury drogowej w tamtym rejonie.
– Jeszcze dokładnie nie wiadomo kiedy ruszy budowa – mówi Ryszard Racki, wicedyrektor Wydziału Architektury i Administracji Budowlanej Urzędu Miasta. – Jedno jest pewne, taki dworzec jest bardzo potrzebny.
– Naprawdę, wybudują nowy dworzec? To rewelacyjnie! – cieszy się lublinianin Piotr Korzycki. – Ile razy odprowadzam znajomych na autobus, tyle razy muszę się wstydzić za nasz dworzec.
Radości lublinian nie podziela dyrektor lubelskiego PPKS Ryszard Jasiński. – Nikt z Urzędu Miasta nie rozmawiał ze mną na ten temat.
My dworca nie wybudujemy, bo nie mamy na to pieniędzy.
– Jeśli PKS nie dołoży się do dworca, to będzie musiał płacić za jego dzierżawę – dodaje Ewa Kipta.
