Zabrakło pieniędzy na remonty części ulic, które miały być odnowione w tym roku. Na nowy asfalt poczekamy do wiosny lub dłużej. Urzędnicy tłumaczą, że zbyt optymistycznie szacowali koszty niektórych prac i musieli zapłacić za remonty zeszłego roku
Na tegoroczne remonty lubelskich ulic miało wystarczyć 4,5 mln zł. Rezerwując tę kwotę w miejskim budżecie Ratusz spisał też listę dróg, które mają być za to odnowione. Nie wszystkie pozycje z listy udało się odfajkować, a pieniądze już się skończyły. Na część ulic po prostu ich zabrakło.
Taki los spotkał 220-metrowy odcinek ul. Pana Balcera (na zdjęciu) między nowymi blokami a rondem na skrzyżowaniu z ul. Jana Sawy. Sfatygowana nawierzchnia, od lat wymagająca naprawy, miała być wymieniana w tym roku. Ale nie będzie.
Nie ma też pieniędzy na remont ul. Żelazowej Woli od ul. Żywnego do al. Kompozytorów Polskich. Zabrakło na remont Wyżynnej wzdłuż bloków numer 8, 10, 12, 16 i 20. Nie ma za co wykonać obiecanego na ten rok remontu ul. Wertera i to samo spotkało Nadrzeczną, odcinek ul. Przeskok, a także chodnik wzdłuż ul. Glinianej.
Jakie wytłumaczenie ma na to Ratusz? – Niektóre szacunki kosztów były zbyt optymistyczne – twierdzi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Jako przykład podaje ul. Tatarakową i Tymiankową. Na obie miało wystarczyć łącznie 500 tys. zł z budżetu obywatelskiego. Nie wystarczyło. – Oferty przekraczały 1 mln zł – wyjaśnia Kieliszek. – Drugi przetarg, w którym wyłoniliśmy wykonawcę, objął już tylko ul. Tymiankową, ale bez parkingu w rejonie przychodni.
– Jest jeszcze jeden powód – tłumaczy urzędnik. – W tym roku musieliśmy również zapłacić za niektóre prace wykonane jeszcze w roku poprzednim. To na przykład 425 tys. zł za ul. Szczecińską, 40 tys. zł za Mazurską, 289 tys. zł za ul. Powstania Styczniowego oraz 227 tys. zł za podparcie wiaduktu w ul. Grygowej.
Jaka jest przyszłość remontów, na które tym roku zabrakło pieniędzy? – Będą zgłoszone do przyszłorocznego budżetu – mówi Kieliszek.
Podkreślmy, że problem dotyczy funduszy na remonty, których nie należy mylić ze znacznie poważniejszymi inwestycjami (takimi jak np. przebudowa Drogi Męczenników Majdanka, ul. Bohaterów Monte Cassino, czy skrzyżowania al. Solidarności z al. Sikorskiego). Na inwestycje, w tym budowy nowych i przebudowy istniejących dróg, zarezerwowane są osobne fundusze, a miasto nie może ot tak przełożyć pieniędzy z szufladki inwestycyjnej do remontowej.
Ile było pieniędzy?
Zapisana w budżecie kwota 4,5 mln zł na remontu dróg była rozdzielona między ulice w randze dróg powiatowych (1,5 mln), gminnych (2 mln) i wewnętrznych (500 tys.), a w osobnej puli było 500 tys. zł na ulice, których remont został wywalczony w budżecie obywatelskim.
Na co wystarczyło?
Lwią część pieniędzy (1,2 mln zł) pochłonął remont Krężnickiej. Odnowiono także ul. Wesołą, Piekarską, Solną, Godebskiego, Rucianą, Tymiankową, część ul. Szwoleżerów, tzw. sięgacz Tatarakowej, odcinek ul. Grottgera i chodnik w ul. Niepodległości.