Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to w niedzielę zakończy się operacja wsuwania drugiej części wiaduktu kolejowego nad zachodnią obwodnicą Lublina.
Wykonano już wykop i trwa układanie prefabrykowanych elementów, „torów jezdnych”, po których ważąca ok. 2500 ton betonowa konstrukcja wiaduktu kolejowego zostanie przesunięta na docelowe miejsce. – Dystans 42 metrów pokona przy pomocy specjalnych siłowników oraz zestawu pomp hydraulicznych służących do napędu siłowników – mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Przypomnijmy, że pierwszą prefabrykowana część wiaduktu kolejowego, na torze numer 2, ważąca ok. 2000 ton, wsunięto po specjalnych torach ślizgowych. Ta część operacji została zakończona 1 lipca.
Do wykonania obu części wiaduktu użyto ok. 600 ton stali, ok. 2600 m sześciennych betonu. Wykopano łącznie 21 tys. m sześciennych gruntu, a różnica poziomu od toru do spodu wykopu to 13 metrów.
Do nasuwania betonowych konstrukcji używane są trzy siłowniki o sile nominalnej 2500kN każdy (250 ton) oraz zestaw pomp hydraulicznych służących do napędzania siłowników. Południowy element ma do pokonania 42 m.