38-letni Mariusz R. próbował 11- letniego chłopca spoić piwem, a potem zaczął się do niego dobierać. Jego plany pokrzyżował przypadkowy świadek. Lubelska prokuratura oskarżyła właśnie lubieżnika o molestowanie dziecka.
Gdy przyjechał patrol Mariusz R. był jeszcze w okolicach przystanku. Został zatrzymany. Policjantom udało się też odszukać chłopca.
Jedenastolatek opowiedział, że Mariusza R. poznał kilka dni wcześniej. W poniedziałek mężczyzna kupił mu spodenki w sklepie z tanią odzieżą a potem zaproponował przejażdżkę po Lublinie. Pojechali w stronę ul. Żeglarskiej. Tam mężczyzna najpierw dał mu do picia piwo a potem próbował wcisnąć jakąś czerwoną tabletkę i powiedział "chodź się zabawimy”. Chłopiec jednak nie chciał jej połknąć.
Mariusz R. został aresztowany. Za kratkami przebywa do dziś. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.