Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ze Świdnika do Lublina pojedziemy z biletem miesięcznym? (Archiwum)
Jest szansa, że pasażerowie dojeżdżający ze Świdnika do Lublina będą mogli korzystać z biletów okresowych, które umożliwią im dalszą jazdę po Lublinie autobusami i trolejbusami komunikacji miejskiej. Takie plany ma ZTM.
– Chcielibyśmy wprowadzić okresowy bilet strefowy ważny poza granicami miasta – wyjaśnia Lech Pudło, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego.
Taki bilet byłby droższy od standardowej "przejazdówki” obowiązującej w Lublinie. Ci przewoźnicy, którzy zdecydowaliby się na honorowanie w swych pojazdach lubelskiego biletu, dostawaliby od ZTM część pieniędzy pochodzących z różnicy między ceną zwykłej "przejazdówki” a ceną tej strefowej.
Aby wprowadzić do cennika nowy rodzaj biletu, konieczna jest uchwała Rady Miasta Lublin. Jej projekt ZTM ma przekazać radnym w przyszłym miesiącu. Dopiero wtedy będzie mógł zacząć rozmowy ze Świdnikiem i obsługującymi go przewoźnikami. – Oczywiście od przewoźników wymagalibyśmy zachowania pewnych standardów obsługi i określonej częstotliwości kursowania – dodaje Pudło.
Wcześniej ZTM bez powodzenia próbował zainteresować władze Świdnika uruchomieniem regularnych linii łączących oba miasta, w których można by korzystać ze specjalnych biletów jednorazowych. To wymagałoby jednak dopłat z miejskiej kasy Świdnika, na co świdniccy radni nie chcieli się zgodzić.
Taki bilet byłby droższy od standardowej "przejazdówki” obowiązującej w Lublinie. Ci przewoźnicy, którzy zdecydowaliby się na honorowanie w swych pojazdach lubelskiego biletu, dostawaliby od ZTM część pieniędzy pochodzących z różnicy między ceną zwykłej "przejazdówki” a ceną tej strefowej.
Aby wprowadzić do cennika nowy rodzaj biletu, konieczna jest uchwała Rady Miasta Lublin. Jej projekt ZTM ma przekazać radnym w przyszłym miesiącu. Dopiero wtedy będzie mógł zacząć rozmowy ze Świdnikiem i obsługującymi go przewoźnikami. – Oczywiście od przewoźników wymagalibyśmy zachowania pewnych standardów obsługi i określonej częstotliwości kursowania – dodaje Pudło.
Wcześniej ZTM bez powodzenia próbował zainteresować władze Świdnika uruchomieniem regularnych linii łączących oba miasta, w których można by korzystać ze specjalnych biletów jednorazowych. To wymagałoby jednak dopłat z miejskiej kasy Świdnika, na co świdniccy radni nie chcieli się zgodzić.
