Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się odwołania lubelskiej wicekurator oświaty Anny Szczepińskiej. Poszło o jej wypowiedź opublikowaną na naszych łamach
– Z prawnego punktu widzenia nie ma do tego żadnych przeciwwskazań. Subwencja z ministerstwa w dalszym ciągu trafiałaby do gminy, a ta przekazywałaby ją prowadzącemu szkoły stowarzyszeniu. I w ten sposób zadanie oświatowe byłoby realizowane – powiedziała lubelska wicekurator oświaty.
To oburzyło ZNP.
Zdaniem związku, zgodnie z polskim prawem oświatowym gmina nie może "pozbyć się” wszystkich szkół ze swojego terenu. ZNP zwróciło się więc o odwołanie ze stanowiska Anny Szczepińskiej. Lubelski kurator oświaty Krzysztof Babisz odpowiedział na początku sierpnia.
Stwierdził, że do odwołania nie ma podstaw. Po pierwsze wypowiedź Szczepińskiej "była nieautoryzowana i nie oddaje jej poglądów” (choć pani kurator nie zażyczyła sobie autoryzacji, a my dosłownie zacytowaliśmy jej słowa), a po drugie "rozwiązania zawarte w ustawie o systemie oświaty nie wskazują jednoznacznie na to, aby na gminie spoczywał obowiązek prowadzenia co najmniej jednej szkoły”.
– Niestety, wypowiedzi pani Wicekurator Anny Szczepińskiej (…) były publikowane nie tylko na stronie "Dziennika Wschodniego”, ale i w innych mediach np. na portalu lublin.gazeta.pl, na portalu onet.pl czy w tygodniku "Nowy tydzień” – czytamy w oficjalnym stanowisku ZNP.
W tym ostatnim Szczepińska odniosła się do przekazania fundacji dwóch ostatnich szkół prowadzonych przez gminę Hanna. – Art. 5 (Ustawy o systemie oświaty – red.) mówi o tym, że samorządy muszą realizować zadania oświatowe, a gmina Hanna, mimo przekazania szkoły stowarzyszeniu, będzie to nadal robić. Dzieci będą miały gwarancję bezpłatnej nauki, wykwalifikowani nauczyciele gwarancję zatrudnienia, więc zadania oświatowe zostaną w pełni zrealizowane – stwierdziła wicekurator.
Według ZNP, prawo mówi inaczej. – Mając na uwadze powyższe, ZNP podtrzymuje swoje stanowisko, iż pani Anna Szczepińska, powinna być odwołana z zajmowanego stanowiska wicekuratora oświaty – czytamy w ostatnim komunikacie związku.
– Pozostawię to bez komentarza – powiedziała nam dziś Szczepińska. – Korespondujemy z ZNP, wszystkie dokumenty w tej korespondencji podpisuje pan kurator, proszę rozmawiać z nim.
– Przygotowuję stanowczą odpowiedź na ostatnie pismo ZNP – zapowiada kurator Krzysztof Babisz. I dodaje, że Szczepińska nie zostanie odwołana: – Nie ma do tego żadnych podstaw.