"Stacje mojego życia" to zbiór wspomnień nieżyjącego już Piotra Borsuka, który pochodził z Łukowa. Książkę wydał w Berlinie jego syn Karol Borsuk.
Piotr Borsuk zmarł 30 lat temu w Berlinie. – Książka powstała z rękopisów naszego ojca, które przez ostatnie miesiące wielokrotnie czytałem i przepisywałem. Materiału było tak dużo, iż musiałem dokonać wyboru i skrótów – przyznaje pan Karol, który podjął się publikacji książki. Na razie w 150 egzemplarzach. Promocja odbyła się w Centrum Kultury Liechterfelder West w Berlinie w 110. rocznicę urodzin Piotra Borsuka.
Dokładnie urodził się w 1908 roku w Łukowie. – Jego ojcem był Gabriel Borsuk, który przed I Wojną Światową był urzędnikiem państwowym – zastępcą naczelnika Poczty w Łukowie. Po wybuchu wojny został ewakuowany wraz z rodziną do Rosji, do malej miejscowości Pomosznaja, dzisiaj Pirmoszna, która była znaczącym węzłem kolejowym z Kijowa do Odessy i z Wozniesienska do Elizawietgradu – opowiada syn.
Tam rodzina mieszkała do 1920 roku, kiedy to Gabriel Borsuk został aresztowany i dalej wywieziony. – W poszukiwania ruszyła nasza babka Leokadia Borsuk wraz z synami do Odessy. Ale niestety ślad po nim zaginął. Pozostała więc w Odessie, gdzie obaj synowie uczęszczali do szkoły – relacjonuje pan Karol. W 1923 po staraniach, udało się im powrócić do Polski.
– Inne interesujące wspomnienia taty to okres 1939-1945, a wiec udział w wojnie i kolejne prace przymusowe w Niemczech w okolicach Stuttgartu, Ulm, Geislingen. To była wyczerpująca praca w kamieniołomach, potem w słynnej na całym świecie Fabryce WMF, produkującej na potrzeby wojska – dodaje nasz rozmówca.
Jego zdaniem ojciec przytaczał nieznane dotąd fakty o stosunkach panujących wśród Polaków i relacjach z innymi narodowościami.
– Ojciec opisał też zbiory pamiątek, innych wartościowych przedmiotów, które w tajemnicy zobaczył w podziemiach magazynu WMF – relacjonuje Karol Borsuk. W jego ocenie, opis ten jest jedynym dowodem na istnienie takiego magazynu. – Wszystkie przytoczone fakty, nazwy czy też nazwiska z Rosji, Niemiec czy tez Francji sprawdziłem w literaturze z tego okresu oraz w archiwach ukraińskich i niemieckich. Książeczka ta choć niewielka, to zawiera wiele interesujących informacji i szczegółów z okresu I i II Wojny Światowej– zaznacza syn nieżyjącego już Piotra Borsuka. Znalazły się też w niej fragmenty dotyczące Łukowa – obrazy miasta, jego mieszkańców i przygód małego Piotra. Karol Borsuk ma nadzieje że książką zainteresuje się tego miasto rodzinne Łuków.
Z kolei Karol Borsuk należy obecnie do czołówki berlińskiego życia muzycznego. Jest jednym z najwybitniejszych polskich dyrygentów i chórmistrzem działającym w stolicy Niemiec. Prowadzi dwa chóry niemieckie, dyryguje w Filharmonii Berlińskiej, w słynnym na całą Europę Konzerthaus na Gendarmenmarkt.