Jest sądowy finał sprawy brutalnego zabójstwa niedaleko Stoczka Łukowskiego. Starszy mężczyzna zamordował swoją żonę, podcinając jej żyły. Sąd orzekł, że powinien trafić do zakładu psychiatrycznego.
Do zbrodni doszło marcu ubiegłego roku w Kamionce (gm. Stoczek Łukowski). Wieczorem na jednej z tamtejszych posesji interweniowali policjanci. W domu odnaleźli zakrwawione zwłoki kobiety. Był tam również 69-letni mężczyzna, mąż ofiary.
Został zatrzymany. Szybko okazało się, że Piotr Ch. zabił swoją małżonkę. 66-letnia kobieta chorowała na stwardnienie rozsiane. Poruszała się na wózku inwalidzkim. Śledczy ustalili, że zabójca przeciął jej żyły na obu rękach. Kobieta wykrwawiła się.
Przed zabójstwem Piotr Ch. miał już prokuratorskie zarzuty za znęcanie się nad żoną. Postanowił dobrowolnie poddać się karze, którą uzgodnił z prokuratorem. Odpowiedni wniosek trafił do sądu. Mężczyzna czekał na rozstrzygnięcie na wolności. Dla jego żony skończyło się to tragicznie.
Po zabójstwie wniosek dotyczący poddania się karze został wycofany. Mężczyzna trafił do aresztu. Twierdził, że nie pamięta zabójstwa. Badający go biegli ocenili, że jest chory i całkowicie niepoczytalny.
W tej sytuacji Sąd Okręgowy w Lublinie umorzył postępowanie w sprawie Piotra Ch. Zgodnie z sądowym orzeczeniem, mężczyzna ma być umieszczony w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.