Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

13 grudnia 2007 r.
13:52
Edytuj ten wpis

Grypsy z piekła

Postrzępiony kawałek szarego papieru, jakaś bibułka, kartka z kalendarzyka, opakowanie po papierosach...

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Wszędzie niewyraźne pismo, kreślone ukradkiem, drżącą z zimna lub przejęcia ręką. Grypsy z Majdanka to często ostatnia pamiątka po ludziach, którym nie dane było przeżyć gehenny obozu. Listy będące równocześnie wołaniem o pomoc i oskarżeniem, świadectwem cierpienia, miłości i... zbrodni.
Już od pierwszych dni istnienia obozu polskie organizacje charytatywne zabiegały o zgodę na niesienie pomocy więźniom Majdanka. Choć początkowo starania te nie przynosiły żadnego rezultatu, w lutym 1943 Niemcy poszli na pewne ustępstwa, zezwalając PCK i RGO (Rada Główna Opiekuńcza) na dożywianie przebywających w obozie Polaków. Od tego czasu za druty zaczęły docierać nie tylko transporty artykułów przeznaczonych do wspólnych kotłów, ale również indywidualne paczki imienne. Część więźniów uzyskała też prawo "na pisanie i wysyłanie miesięcznie 2 pocztówek lub listu”.

Postzensurstelle

Zgoda na wysyłkę paczek miała ogromne znaczenie nie tylko dla samych więźniów, ale również rodzin, stanowiąc jedyny często sposób ulżenia w niedoli. Zupełnie inaczej rzecz się miała z listami - były jedynie ustępstwem formalnym, iluzją ściśle nadzorowaną i reglamentowaną przez Niemców. Ich objętość została ograniczona do zaledwie kilku słów i to kontrolowanych przez obozową cenzurę (Postzensurstelle). Można było wysłać tylko najprostsze informacje: podziękowanie za paczkę lub lapidarne określenie stanu zdrowia - a więc niemal wyłącznie potwierdzenie życia. "Przywilej” pisania listów nie przysługiwał też dużym grupom więźniów: Żydom, zakładnikom, chłopom wysiedlonym z Zamojszczyzny, a także więźniom politycznym.

Grypsy

Jedynym, choć ryzykownym, sposobem kontaktu ze światem zewnętrznym, stał się gryps. "Listonoszami” byli najczęściej cywilni robotnicy, zatrudnieni przy budowie obozu. Choć do większości prac wykorzystywano więźniów, część robót Niemcy zlecali firmom zewnętrznym, dysponującym odpowiednim zespołem fachowców. W efekcie, aż do 1944 roku, po pilnie strzeżonym terenie Majdanka poruszało się stale 400-500 pracowników z zewnątrz. Nie ulega wątpliwości, że część z nich należała do organizacji podziemnych, a nawet specjalnie zatrudniła się z niemieckich firmach budowlanych.
Czekam znaku życia. Gdybyście byli w Lublinie, to można nawiązać kontakt przez robotników z miasta, do których łatwo dotrzeć. Wszyscy jesteśmy na III Polu, barak 16...
Czekam. Wacek

Spółki korespondencyjne

Aby utrzymać "stałą” korespondencję, rodziny więźniów same musiały zadbać o adresy kontaktowe w Lublinie. Nawet jeśli gryps został w jakiś sposób przekazany z obozu, nie można go było przecież przesłać dalej oficjalną pocztą. Adresat sam musiał odebrać list i zostawić wiadomość zwrotną. By ułatwić wymianę informacji, bliscy więźniów tworzyli "spółki” korespondencyjne - w jednym grypsie wysyłano wiadomość dla kilku rodzin, redagowane i przekazywane najczęściej przez tę samą osobę.
Leno! Dostaliśmy 700 + 350 dla Leszka. Dziękujemy. Byliśmy bez grosza. Wczoraj Antek dostał 300. Pyta, ile kosztowało pośrednictwo. Jesteśmy zdrowi, choć zmęczeni. Leszkowi wysłałem już pieniądze i bieliznę, bo byli tylko w koszuli i spodniach. Co z Jadwigą? Jaki jej adres? Niech się porozumie tą samą drogą. Liczę b. na Henryka. Niech on się spieszy, bo mogą nas wysłać do Rzeszy. Co jest z 400 zł dla Zielińskiego? Nie dostał. Jastrzębowski umarł 27.2, Stypiński też, Jagodziński chory, Radomski umarł. Reżim się zaostrza z każdym dniem. Czekamy pomocy.
Wacek, 7 IV 43

Hieny

Nie zawsze jednak obozowi "listonosze” byli uczciwi. Nawet i tu zdarzali się ludzie pragnący zrobić interes na cudzej krzywdzie.
Ewuśko kochana! Dostałem wczoraj list Twój i 500 zł oraz cukierki, Psychedrynę, bandaże i 2 paczki łanalbiny. Strasznie Ci dziękuję, bo nawet nie wiesz, jaka to pomoc. Robotnik, który był u Ciebie - nie dał nic. W ogóle strasznie ludzie kradną...
Wacek, 24 III 43

Pasiak za gryps

Wyjątkowe możliwości prowadzenia "korespondencji” mieli więźniowie komand roboczych, wychodzących do pracy poza teren obozu. Czasem udawało im się wykorzystać nieuwagę strażników albo przekupić ich pieniędzmi lub wódką.
Leno! Całuję za wszystko. Proszę o forsę. Wysyłam gryps, który powinnaś otrzymać dziś lub jutro. Paczki z nazwiskiem pod gruzami piwnicy, tu gdzie pracujemy...
Całuję. Antek
Ogromne usługi w dostarczaniu grypsów miały też organizacje charytatywne. Z każdym transportem darów szły listy do obozu, ukradkiem przekazywane przez wolontariuszy z PCK i RGO. Nie była to jednak działalność ani łatwa, ani bezpieczna - każdy złapany na dostarczaniu grypsów natychmiast z "człowieka wolnego” mógł stać się więźniem.

Nadzieja umiera ostatnia

Zmieniał się nie tylko sposób przesyłania grypsów, ale też ich treść; w zależności od okresu przebywania w obozie. W pierwszych listach opisywano zazwyczaj panujące warunki, wymieniano współtowarzyszy niedoli, sugerowano sposoby "wyreklamowania” z obozu.
Kochani. Jestem od 17 I w obozie koncentracyjnym w Lublinie na Majdanku. Są tu znajomi: Stolarski, Ryba, Ładkowski, Purtal... Warunki nie najlepsze: brud, wszy, mróz. Starajcie się zwolnić przez Gestapo warszawskie, składając pismo reklamujące z firmy (ROM) lub z Inst. Spraw Społecznych. Bardzo zależy na szybkości...
Wacek, 29 I 43
Rzadziej - z uwagi na możliwość wpadki - grypsy opisują okoliczności aresztowania. Dla adresata te skąpe informacje (z jakiegoś powodu powtarzane w kolejnych listach) stanowić mogły jednak istotne ostrzeżenie.
Mnie wzięto bez żadnego powodu z mieszkania lekarza dr. Skibniewskiego na Pradze. Przyszli po niego. Moje oskarżenie brzmi "Widerstandsbewegung”. Przesłuchiwany nie byłem...
Wacek, 17 II 43
Z czasem treść grypsów zaczęła stopniowo się zmieniać. Zanikały złudzenia "cudownego” wyjścia z obozu, pozostały prośby o żywność, pieniądze, odzież i... modlitwę.
Kochanie moje najdroższe! Wzruszony jestem Twoją obecnością. Pieniądze i rzeczy, prócz listu, odebrałem. Z grupy stale pracującej, oprócz Cesarskiego, jest moim przyjacielem p. Wójcik Antoś. Nie jestem głodny. Wacek jest nieoceniony - wiele rzeczy inaczej wygląda przeżytych, niż oglądanych. Hania niech się modli tylko za moje zdrowie. Nie poddawaj się...
Twój Antek, 1 III 43

Oficjalny list

Zaledwie po kilku tygodniach od przywiezienia do obozu w grypsach coraz częściej zaczynają się pojawiać wiadomości tragiczne. Nadzieję zastępuje bezsilność i rozpacz, do końca pozostają prośby o pomoc.
Henryku! Jutro nie przychodzimy do dawnej pracy. Postarajcie się nas znaleźć (I Pole, barak 15) lub przez właściciela apteki Albrechta w Warszawie (Marszałkowska), który ma tu bratanka. A w ogóle wyciągnijcie nas, bo ostatnio zagazowali 118 osób chorych. Jesteśmy bardzo wyczerpani mimo dożywiania. Gdy znajdziecie kontakt, podajcie swój adres lubelski. Jesteśmy zmęczeni, robią nam się wrzody, czekamy końca tej męki.
Wacek, 19.3.43
W końcu grypsy przestają przychodzić. Tlącą się jeszcze nadzieję rodzin rozwiewa ostatni list z obozu - oficjalne zawiadomienie o śmierci więźnia, nadesłane tym razem oficjalną pocztą.

Artykuł został napisany na podstawie 21 nigdy niepublikowanych grypsów, znajdujących się w zbiorach rodziny jednej z ofiar.

Pozostałe informacje

Dwa ciała znalezione w garażu. Policja bada szczegóły

Dwa ciała znalezione w garażu. Policja bada szczegóły

Włodawscy policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności śmierci dwóch młodych mężczyzn. Ciała 27 i 29 latka zostały znalezione dzisiejszej nocy w garażu, w samochodzie z włączonym silnikiem.

Falkon 2025. WieloŚwiaty
ZDJĘCIA I PROGRAM
galeria

Falkon 2025: Fantastyczna impreza w Lublinie. Plan na sobotę

Kosmiczna kantyna rodem z Gwiezdnych Wojen z holoszachami, gry, pokazy, cosplay i poszukiwania odpowiedzi na bardzo ważne pytania. W Lublinie trwa Falkon 2025. WieloŚwiaty. Co jeszcze przed nami?

Z młotkiem na kompana od kieliszka

Z młotkiem na kompana od kieliszka

O tym, że nie tylko alkohol może uderzyć do głowy, na własnej skórze przekonał się we wtorek 17-latek z gminy Dorohusk. Podczas wspólnego biesiadowania, jeden z kolegów wyciągnął młotek.

Czołowe zderzenie peugeota z ciężarówką. 59-latka trafiła do szpitala
galeria

Czołowe zderzenie peugeota z ciężarówką. 59-latka trafiła do szpitala

W miejscowości Łopiennik Nadrzeczny na drodze krajowej nr 17 doszło do poważnego wypadku. 59-letnia kierująca peugeotem zderzyła się czołowo z ciężarówką marki DAF. Kobieta została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Lublinie.

Śmiertelny wypadek w Uściążu. Pieszy potrącony przez samochód

Śmiertelny wypadek w Uściążu. Pieszy potrącony przez samochód

Na drodze wojewódzkiej nr 824 w miejscowości Uściąż (gm. Karczmiska) doszło do tragicznego wypadku. 61-letni kierowca volvo potrącił pieszego, który zginął na miejscu. Policja ustala szczegóły zdarzenia.

Walentynkowy weekendzik. Tak się bawiliście w Klubie 30.
foto
galeria

Walentynkowy weekendzik. Tak się bawiliście w Klubie 30.

Walentynki to święto zakochanych, które coraz częściej przenosi się do klubów, w których odbywają się walentynkowe imprezy. Tak samo było w popularnym lubelskim Klubie 30, który zorganizował - Walentynkowy piąteczek. Impreza - jak zwykle - przyciągnęła pary oraz singli. Jeśli jesteście ciekawi, jak się bawiliście, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

Pavol Stano (Górnik Łęczna): Dziękuję zawodnikom za zaangażowanie i poświęcenie

Pavol Stano (Górnik Łęczna): Dziękuję zawodnikom za zaangażowanie i poświęcenie

W piątek na otwarcie 21. kolejki Górnik Łęczna prowadził w Warszawie z tamtejszą Polonią, ale potem gospodarze zadali dwa ciosy w krótkim odstępie czasu i wygrali to spotkanie. Jak mecz podsumowują szkoleniowcy obu ekip?

42-latek zatrzymany za jazdę mimo dożywotniego zakazu. Miał 3 promile alkoholu

42-latek zatrzymany za jazdę mimo dożywotniego zakazu. Miał 3 promile alkoholu

Policjanci z Hrubieszowa zatrzymali 42-letniego kierowcę, który nie tylko złamał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, ale także miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Jak się okazało, mężczyzna nigdy nie posiadał prawa jazdy i był już wielokrotnie karany za jazdę po alkoholu.

Lubisz roboty i technologię? Dziś w Lublinie turniej dla pasjonatów

Lubisz roboty i technologię? Dziś w Lublinie turniej dla pasjonatów

Jeśli fascynuje cię robotyka i nowoczesne technologie, masz dziś okazję zobaczyć je w akcji. Na Politechnice Lubelskiej trwa prestiżowy turniej FIRST Tech Challenge, w którym najlepsi młodzi inżynierowie z Polski i zagranicy rywalizują o awans do światowych finałów w Houston.

Lubelscy naukowcy nagrodzeni za przełomowe badania. Wyróżnienie dla zespołu UP i UM w Lublinie

Lubelscy naukowcy nagrodzeni za przełomowe badania. Wyróżnienie dla zespołu UP i UM w Lublinie

Zespół naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego oraz Uniwersytetu Medycznego w Lublinie został wyróżniony prestiżową nagrodą Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Doceniono ich badania nad funkcjonalnym produktem spożywczym, który może wspomagać profilaktykę choroby Alzheimera.

Kierowco z Lublina, szykuj portfel! Tankowanie w mieście jednym z najdroższych w Polsce

Kierowco z Lublina, szykuj portfel! Tankowanie w mieście jednym z najdroższych w Polsce

Rosnące ceny paliw to problem, który dotyka kierowców w całej Polsce, ale dane z najnowszego raportu pokazują, że w Lublinie tankowanie jest wyjątkowo kosztowne. Według analizy Yanosik i PanParagon nasze miasto znalazło się wśród najdroższych w kraju.

Daria Szynkaruk jest kapitanem MKS FunFloor Lublin

MKS FunFloor Lublin po zaciętym spotkaniu pokonał Energę Start Elbląg

Paweł Tetelewski może być zadowolony z postawy swoich podopiecznych. MKS FunFloor wygrał w Elblągu z tamtejszą Energą Startem 28:26. Spotkanie było jednak bardzo zacięte.

Górnik Łęczna wciąż musi poczekać na pierwszą wygraną w tym roku

Górnik Łęczna wciąż musi poczekać na pierwszą wygraną w tym roku

Nieudany wyjazd Górnika Łęczna do stolicy. W piątek na otwarcie 21. kolejki Betlic I Ligi podopieczni trenera Pavola Stano przegrali z Polonią Warszawa 1:2

Odkryj tajemnice Lubelszczyzny! Rozpoznasz te zabytki po zdjęciach?
QUIZ

Odkryj tajemnice Lubelszczyzny! Rozpoznasz te zabytki po zdjęciach?

Lubelszczyzna to region, który zachwyca swoim dziedzictwem kulturowym, bogatą historią i niepowtarzalnym klimatem. Znajdziemy tu zarówno majestatyczne zamki i pałace, jak i urokliwe stare miasta, zabytkowe świątynie oraz miejsca owiane tajemnicą. Jeśli jesteś miłośnikiem historii i architektury, nasz quiz to doskonała okazja, aby sprawdzić swoją wiedzę i odkryć nieznane zakątki tej niezwykłej części Polski!

Seniorzy chcą spotykać się częściej. Kiedy nowy "plus"?

Seniorzy chcą spotykać się częściej. Kiedy nowy "plus"?

Mieszkanka Woli Burzeckiej w powiecie łukowskim zadzwoniła do naszej redakcji narzekając na zmniejszenie liczby zajęć dla seniorów w miejscowej świetlicy. To skutek zakończenia projektu w ramach Senior+. Zapytaliśmy w gminie o szansę na poszerzenie oferty.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium