Dziesięciolecie działalności świętuje w tym roku lubelska Wypożyczalnia Książek Dotykowych. To jedyna taka inicjatywa w Polsce, dzięki której na buziach niewidomych i niedowidzących dzieci ukazuje się najpiękniejszy uśmiech wywołany kontaktem z ilustrowaną książką.
Najmłodsze dzieci mające problemy ze wzrokiem nie mają już takich kłopotów z dostępem do literatury, jak ich rówieśnicy jeszcze kilkanaście lat temu. Maluchy, które nie opanowały jeszcze alfabetu Braille’a mogą korzystać z tysięcy audiobooków.
– To oczywiście wspaniała możliwość, ale nic nie zastąpi kontaktu z tradycyjną książką i z ilustracjami – mówi Bożena Kazanowska, terapeutka dzieci niewidomych i niepełnosprawnych; twórczyni i założycielka Wypożyczalni Książek Dotykowych działającej przy Samodzielnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnych w Lublinie. – Dlatego kilkanaście lat temu zaczęłyśmy przygotowywać dla uczniów naszego ośrodka takie książki. Pierwsze były pomocami edukacyjnymi. Brakowało wtedy ćwiczeń i podręczników, bo ze względu na ciągłą zmianę programów wydawano coraz to nowe książki, a zanim wykonano je w alfabecie Braille’a, mijał kolejny rok.
Co to jest komiks
Potem przyszedł czas na „zwykłe” książeczki. Bożena Kazanowska uczyła wówczas klasę, do której uczęszczali niemal sami chłopcy. Uwielbiali słuchać czytanych im książek.
Jeden z nich zapytał, co to jest komiks. Żeby mu to wytłumaczyć, nauczycielka zrobiła dla niego pierwszą taką książkę. W tej chwili w zasobach Wypożyczalni Książek Dotykowych znajduje się ponad tysiąc tytułów z niezwykłymi ilustracjami: fakturowymi, grającymi, pachnącymi, w brajlu i czarno druku.
– To bardzo potrzebne pozycje – tłumaczy Bożena Kazanowska. – Dotykowe książki rozwijają tym samym orientację dzieci w małej przestrzeni oraz ich percepcję dotykową. Są więc elementem popularnego od lat w krajach zachodnich „zanurzania w brajlu”, czyli oswajania dzieci z alfabetem punktowym już od najmłodszych lat. Książki te pełnią nie tylko rolę terapeutyczną zachęcając dzieci do kontaktu dotykowego z wieloma kształtami i fakturami, ale wpływają też na rozwój zainteresowań czytelniczych późniejszych bibliofilów.
Rola intrygująca
– Oprócz dostępności dla niewidomych, książki są również atrakcyjne wizualnie, pełnią bowiem rolę integrującą, czyli dają dzieciom z problemami wzrokowymi możliwość wspólnego czytania nie tylko z rodzicami, ale także z widzącym rodzeństwem, koleżankami i kolegami – dodaje Renata Łęczyńska, nauczycielka języka polskiego SOSW dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnych w Lublinie.
Właśnie pani Renata podjęła się napisania pierwszych książeczek dla wychowanków. Powstały między innymi bajki o sześciopunkcie, czyli o tym, jak powstaje pismo Braile’a; przygody Misia Kieszonki, Fakturaki, Wyścig starych samochodów.
– A ja robiłam pierwsze ilustracje – opowiada Bożena Kazanowska. – Pozwalają one najmłodszym ćwiczyć funkcje dotykowe, orientację w małej przestrzeni oraz ćwiczyć nadgarstki, co jest niezwykle ważne przy poruszaniu się z laską. Później zaczęłam ilustrować zwykłe bajki i wiersze znanych twórców literatury dziecięcej, zarówno klasyków jak i współczesnych autorów. Ilustrować to dobre określenie, bo to ilustracje wypukłe. Dzieci mówią: „Na obrazku jest”, „Widzę tutaj...”, bo one widzą paluszkami.
Woda szeleści
Żeby to było możliwe, obrazki są uproszczone i zrobione z różnych faktur. Zwierzątka znajdujące się na jednej stronie mają różne futerka: dłuższe, krótsze, bardziej skręcone. Dróżka jest szorstka. Woda szeleści.
Unikatowe książki z dotykowymi ilustracjami wykonywane są też przez wolontariuszy. Wypożyczalnia współpracuje z kilkoma Zakładami Karnymi i Aresztami Śledczymi, między innymi we Wronkach, w Opolu Lubelskim, we Wrocławiu i Nisku. Współpraca polega na resocjalizacji osadzonych poprzez pracę na rzecz dzieci. Uzdolnieni plastycznie więźniowie wykonują dotykowe książki według wskazówek tyflopedagoga, z uwzględnieniem potrzeb dzieci niewidomych, następnie przekazują je do wypożyczalni.
Lubelska wypożyczalnia współpracuje również z gimnazjami, liceami i uczelniami wyższymi z Lublina, Kielc, Warszawy, Chorzowa, Krakowa, Bydgoszczy i Poznania. Studenci, młodzież gimnazjalna i licealna systematycznie wzbogaca ją swoimi pracami. Wiele książek ma też autografy znanych i lubianych przez dzieci polskich i zagranicznych autorów literatury dziecięcej.
Miesiąc to za mało
– Książki wypożyczane są bezpłatnie - tłumaczy Bożena Kazanowska. - Jest na to bardzo duże zapotrzebowanie. Mamy średnio 400 czytelników rocznie. Wypożyczoną książkę pakujemy w kopertę i wysyłamy do czytelnika. Jako fundacja, jesteśmy zwolnieni z opłat wysyłkowych w obie strony. Wypożyczamy pozycje na miesiąc, ale czasami trwa to dłużej. Są takie miłe zdarzenia, że dziecko nie chce rozstać się z ksiązką i ciągle ją czyta. Oczywiście to rozumiemy.
Lubelska Wypożyczalnia Książek Dotykowych jest wielokrotnie doceniana i nagradzana. Na liście nagród znajdziemy m.in. medal w konkursie na „Najpiękniejszą Edytorsko Książkę Targów” za książki dotykowe dla dzieci niewidomych z Śląskich Targów Książki, nagrodę „Zacnego uczynku” Fundacji „Zacny Uczynek”, Perłę Honorową w kategorii „Krzewienie wartości społecznych” w plebiscycie „Perły Polskiej Gospodarki”, czy nagrodę za upowszechnianie czytelnictwa w konkursie Polskiej Sekcji IBBY.