Taki na przykład chomik decyzję o zapadnięciu w zimowy sen podejmuje już przy 9 stopniach mrozu. Niedźwiedź nie pójdzie spać, gdy czuje, że ma za mało niedźwiedziego sadła albo . Ale, jak udowodnili właśnie amerykańscy naukowcy, każdy zwierzak poszedłby spać na całą zimę, gdyby mu podać heroinę.
Można niczym wiewiórka nazbierać szyszek, orzechów i żołędzi; co kto lubi. Zmienić futro na bardziej puchate i przybrać na wadze, żeby ochronić organizm przed chłodem. I się nie przejmować.
Chrapać, ale jak?
Zasada jest podobna: trzeba mieć bezpieczne miejsce, ewentualnie pełną spiżarnię na wyciagnięcie łapy i zdać się na procesy chemiczne zachodzące w organizmie. Każdy gatunek zwierząt ma swoją temperaturę przy której ich organizm uznaje, że czas spać. Taki np. chomik decyzję podejmuje już przy 9 stopniach mrozu, a jeż przy 17.
- Potocznie mówimy, że zwierzęta zapadają w sen zimowy, ale trzeba rozróżnić sen zimowy i hibernację czyli specyficzny stan fizjologiczny, w którym wewnętrzna temperatura ciała susła, świstaka czy popielicy spada do zaledwie 4-5 stopni Celsjusza. Hibernują także nietoperze, chomiki i jeże - wylicza dr hab. Iwona Puzio z Zakładu Fizjologii Zwierząt na Wydziale Medycyny Weterynarynej Akademii Rolniczej w Lublinie.
W hibernację zwierzęta zapadają dzięki zmianom neurohormonalnym.
Nora zapasów
- Serce śpiącego zwierzęcia uderza zaledwie kilka razy na minutę, zwężają się jego naczynia krwionośne. W czasie takiego letargu mysz bardzo wolno oddycha, może raz, dwa na minutę. Ale w takim stanie nie trwa przez całą zimę. Niektóre ze zwierząt jak np. chomiki budzą się co jakiś czas, by trochę podjeść - dodaje Puzio.
Stąd zapasy w zwierzęcych norach.
Zimą się je, śpi i korzysta z toalety, bo nerki nawet bardzo wychłodzonych i głęboko śpiących zwierzaków pracują.
A w ogóle dlaczego zwierzęta idą spać? Spowolnienie funkcji życiowych i tak głębokie wychłodzenie organizmu - koszatniczki gdy śpią mają ciało w temperaturze bliskiej niemal 0 stopni - to maksymalna oszczędność energii i pokarmu. W czasie zwykłej aktywności małe gryzonie jedzą w stosunku do swej wielkości bardzo dużo. Gdyby chciały w mrozy jeść jeszcze więcej by zaradzić wychłodzeniu organizmu, ilość zapasów na zimę które by musiały zgromadzić przerosły by możliwości najbardziej pracowitego zwierzątka.
To jest HIT
Niedźwiedzie brunatne mają swój sposób na zimowy sen. One też spowalniają swój metabolizm, ale nie obniżają tak bardzo temperatury, dlatego muszą mieć pod skórą zapas substancji odżywczych.
Naukowcom z University of Kentucky Medical Center udało się wykryć składnik krwi zwierząt zapadających w zimową hibernację poprzez zwolnienie funkcji życiowych do stanu graniczącego między życiem, a śmiercią. Znaleziono go w plazmie świstaków, wiewiórek ziemnych, nietoperzy i nazwano HIT (hibernation induction trigger).
Naćpane zwierzaki
Posunęli się nawet do tego, że wprowadzili w letarg i wybudzili zwierzęta niehibernujące.
A kto zimą śpi bez pomocy amerykańskich naukowców? Niektóre gatunki jaskółek, kolibry i flamingi potrafią hibernować. Śpią też kangury i lemury.
Dobranoc.