Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

5 listopada 2004 r.
17:52
Edytuj ten wpis

Manniak po ciemku

0 0 A A
AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Jak pan się czuje dziś, kiedy komercyjne stacje zalewają nas radiową "głupawką”?
- Jak wykopalisko, albo jak facet z innej epoki. Bardzo mnie drażni ta powierzchowność. Często mam wrażenie, że "mój” typ radia odchodzi do lamusa. Z drugiej strony cieszę się, że resztki radiowej obecności w moim wykonaniu spotykają się z akceptacją. Ludzie mówią mi, że takie radio jest inne, lepsze i ciekawsze. Okazuje się, że kiedy ten "przestarzały” rodzaj radia stosuję, to słuchacze tego chcą.

• Tylko kto za nie zapłaci? Ewentualna likwidacja abonamentu oznaczałaby zagładę takich stacji, jak "Trójka”. Może czasy Manna, Kaczkowskiego czy Niedźwieckiego odchodzą w przeszłość?
- W Ameryce czasy osobowości radiowych powracają. A my małpujemy tę Amerykę, ale... z opóźnieniem. Jeśli się jednak nagle okaże, że stacja postawiła na ciekawych ludzi, a nie na "karabin maszynowy” (czyli jakiegoś faceta, który sam nie rozumie, co mówi) i jeśli to spotka się z akceptacją słuchaczy, to znajdą się tam reklamy, a więc i pieniądze. Sądzę zatem, że wróci potrzeba słuchania kogoś, kto jest w miarę rozgarnięty...

• Widziałby pan dla siebie w takim radiu miejsce?
- Mogłoby się okazać, że w moim wieku jestem już na to zbyt niedołężny. Ale myślę, że takie radio bym lubił.

• A w radiu komercyjnym?
- Też się widzę, ale pod warunkiem, że mógłbym w nim robić, co chcę.

• W prowadzonej przez pana "Szansie na sukces” próbują szczęścia różni ludzie. Niektórzy są zdolni, ale inni to ewidentne beztalencia. Pan jednak nigdy nie ocenia poziomu ich umiejętności...
- Od oceny jest jury w postaci artystów i zaproszonych przez nich gości. Pozwalam sobie jedynie na żartobliwe podsumowania, ale ocena ich talentu, tudzież jego braku, nie należy do mnie.

• Co sądzi pan o programie "Idol”, w którym właśnie dosadne oceny występujących stanowią główną atrakcję?
- Mnie się taka formuła nie podoba, bo polega na flekowaniu ludzi. Być może to jakiś bolesny rodzaj prowadzenia selekcji lepszych i gorszych wykonawców, ale ja uważam, że można to również zrobić delikatniej. Tylko, że celem tego programu jest zrobienie lekkiej jatki.

• Ale i pana słynny dowcip podszyty jest subtelną złośliwością wobec występujących...
- Pewnie, tylko że to jest całkiem inna forma. Można się wysmarkać w palce, a można też do tego użyć chusteczki.

• Nikt panu nie uciekł ze studia?
- Było parę takich przypadków, ale to nie z mojego powodu. Ludzie uciekali po losowaniu, bo trafiła im się piosenka, którą słabo znali, albo nie znali wcale. Jedna pani zrezygnowała, bo zapomniała okularów i nie widziała tekstów, kto inny się gorzej poczuł...

• A czy pana ktoś zbił z tropu?
- Raczej nie. Zdarzały się osoby, które próbowały się ze mną ścigać na żarty czy na przycinki. Jeśli robiły to z wdziękiem i dowcipnie, to przyjmowałem to z pokorą. A jeśli ktoś chciał się w ten sposób rozpychać łokciami, to... pozwalałem im na to. Widownia i tak dobrze oceni, kto co sobą reprezentuje. Mnie dość trudno zbić z tropu.

• Spore grono zwolenników zdobyły sobie pańskie tłumaczenia piosenek z klasyki rocka zamieszczane co tydzień w "Gazecie Wyborczej”. Sam pan również zaczynał naukę angielskiego od piosenek?
- Tak. W połowie lat sześćdziesiątych słuchałem zagranicznych stacji radiowych - głównie Radia Luxemburg - i próbowałem się zorientować, o co chodzi w piosenkach Beatlesów i podobnych im wykonawców. A także w niektórych utworach Elvisa Presleya. Nie miałem dostępu do tekstów, bo nawet na oryginalnych płytach (które i tak stanowiły rarytas) nie drukowano ich. Spisywałem je więc ze słuchu.

• Jakie pułapki czyhają na Polaków pragnących się nauczyć angielskiego z piosenek?
- To różnego rodzaju wieloznaczności, zakamuflowane świntuszenia, różne cytaty, niezrozumiałe konteksty.

• Wiele z tych kontekstów objaśnia pan w przypisach do tłumaczeń. Bez nich trudno byłoby na przykład zrozumieć, że "green stamps”, czyli zielone znaczki z piosenki "Speedy Gonzales” Pata Boone'a to XIX-wieczny system premiowania lojalnych klientów w sklepach... Skąd pan wie takie rzeczy?
- Ja nie robię poetyckich przekładów. Uważam się raczej za belfra, dlatego staram się jak najwięcej o piosence dowiedzieć. Wielokrotnie byłem w Stanach, co mi bardzo pomaga. Jeśli mimo to czegoś nie wiem, to zaczynam pytać, czytać. Zdarzało mi się też dzwonić do Ameryki, by zapytać o znaczenie niektórych wyrażeń. A i tak nie udało mi się wszystkiego zrozumieć.

• Który artysta sprawił panu największe problemy?
- Bruce Springsteen...

• A ja myślałem, że Bob Dylan.
- Wbrew pozorom Dylana da się rozszyfrować. Nawet z jego zawiłym, jedenastominutowym utworem "Desolation Row” sobie poradziłem, choć kosztowało mnie to sporo pracy. Springsteen wydawał się natomiast stosunkowo łatwy, tymczasem w utworze "Born To Run” nadziałem się na taką "minę”, że się poddałem i napisałem czytelnikom, że niektórych wersów po prostu nie rozumiem (chodzi tu o zdanie "Beyond the Palace hemi-powered drones scream down the boulevard” - dop. autora). To był opis sytuacji z New Jersey, z określonego miejsca, z konkretnymi realiami, Zaplątałem się w tym strasznie...

• Są takie piosenki, których tłumaczenia by się pan nie podjął?
- Pewnie, że są. Nie podjąłbym się na przykład tłumaczenia tekstów raperskich, bo nie potrafiłbym spenetrować wszystkich znaczeń tego języka, tak bardzo odległego nawet od potocznego angielskiego. Są też piosenki z tak wieloma odniesieniami, że przypisy, w których bym je wyjaśniał zajęłyby więcej niż sam tekst. Dotyczy to zarówno utworów nagranych w ostatnich latach, jak i tych, które powstawały kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu.

• Trafiają się utwory, których w ogóle pan nie rozumie?
- Z bólem serca muszę przyznać, że to również się zdarza. Trudno się jednak temu dziwić. Słyszałem niedawno, jak Kevin Aiston, rodowity Anglik mieszkający w Polsce, próbował przetłumaczyć jakąś piosenkę i... poddał się. Skoro więc nawet prawdziwy Anglik nie wszystko zrozumie, to tym bardziej nie można tego wymagać ode mnie.

Wojciech Mann

Urodził się 25 stycznia 1948 r. w Świdnicy. Ukończył Wydział Handlu Zagranicznego w Szkole Głównej Planowania i Statystyki oraz filologię angielską na Uniwersytecie Warszawskim. Popularność zdobył jako prezenter muzyczny w Programie Trzecim Polskiego Radia. Zrealizował lub współtworzył setki audycji muzycznych i rozrywkowych, m.in. "Muzyczną pocztę UKF”, "Baw się razem z nami”, "W tonacji Trójki”, "Nie tylko dla orłów”, "Radio Mann”. Obecnie można go usłyszeć we wtorek po północy w "Manniaku po ciemku”.
Od lat obecny jest także w telewizji - prowadził m.in. muzyczny "Non Stop Kolor”, talk show "MdM” (z Krzysztofem Materną), jednak największą popularność zdobył konkurs dla śpiewających amatorów "Szansa na sukces”. Wystąpił w kilku filmach np. w "Cudownym dziecku”, "Uprowadzeniu Agaty”, "Czterdziestolatku - 20 lat później”. Niedawno użyczył swojego głosu jednej z postaci w polskiej wersji animowanego filmu "Shrek 2”.
W swoim stałym cotygodniowym cyklu "Monday Manniak” tłumaczy co tydzień w "Gazecie Wyborczej” anglojęzyczne piosenki, najczęściej z klasyki rocka. Na początku października ukazała się płyta zawierająca kilkanaście z nich - oczywiście z tłumaczeniami i objaśnieniami Manna.
Za swoją pracę został m.in. nagrodzony Wiktorem (w latach 1988, 1995 i 1996), a w ankiecie "Polityki” na najważniejsze osobowości telewizyjne w 1999 roku zajął wspólnie z Krzysztofem Materną pierwsze miejsce.

Pozostałe informacje

Wyświetlacze nie działają i działać nie będą. Na nowe jednak pieniędzy jeszcze nie ma
TEMAT OD CZYTELNIKA

Wyświetlacze nie działają i działać nie będą. Na nowe jednak pieniędzy jeszcze nie ma

Każdy użytkownik komunikacji miejskiej chciałby wiedzieć kiedy odjedzie jego autobus. Niestety, na niektórych przystankach w Lublinie pasażerowie mogą mieć z tym problem. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego o sytuacji wie, jednak na pieniądze na nowy sprzęt przyjdzie jeszcze poczekać.

Zawodniczki Cementu-Gryfa Chełm wywalczyły w Warszawie cztery medale MMP

Cztery medale Cementu-Gryfa Chełm i jeden Sokoła Lublin na młodzieżowych mistrzostwach Polski

Dobry występ zawodniczek Cementu-Gryfa Chełm oraz przedstawicielki Sokoła Lublin podczas Międzynarodowych Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w zapasach kobiet.

Wjechał motocyklem w betonowe płyty. Interweniował śmigłowiec LPR

Wjechał motocyklem w betonowe płyty. Interweniował śmigłowiec LPR

Do wypadku z udziałem motocykla doszło w poniedziałek w miejscowości Oleśniki. Na miejscu potrzebny był śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Pimcore – Poznaj kompleksowe narzędzie dla Twojego biznesu

Pimcore – Poznaj kompleksowe narzędzie dla Twojego biznesu

W świecie pełnym danych i złożonych procesów biznesowych zarządzanie informacjami produktowymi (PIM), zasobami cyfrowymi (DAM) i treścią (CMS) staje się wyzwaniem. Pimcore to innowacyjna platforma open-source, która umożliwia firmom centralizację i optymalizację tych procesów. Jednak skuteczne wdrożenie Pimcore wymaga zaawansowanej wiedzy technicznej i doświadczenia. Dlatego współpraca z software housem specjalizującym się w Pimcore może przynieść Twojej firmie nieocenione korzyści.

Co na prezent świąteczny dla koleżanki z pracy?

Co na prezent świąteczny dla koleżanki z pracy?

Nadchodzące dużymi krokami Święta Bożego Narodzenia to doskonała okazja, aby okazać koleżance z pracy swoją sympatię. Wybór idealnego prezentu może być jednak wyzwaniem. Jak znaleźć coś, co zarówno wyrazi wdzięczność za współpracę, jak i sprawi przyjemność obdarowanej osobie? Podpowiadamy jak znaleźć najlepszy upominek dla kogoś, z kim nie łączy Cię nic więcej niż tylko wspólna praca.

Studenci zaprojektują nam miasto? To możliwe dzięki współpracy na szeroką skalę
film

Studenci zaprojektują nam miasto? To możliwe dzięki współpracy na szeroką skalę

Dzisiaj w naszym programie Dzień Wschodzi rozmawiamy o wyjątkowej współpracy między lubelskimi uczelniami a miastem! Studenci kierunków architektonicznych mają szansę zmieniać przestrzeń miejską, projektując nowatorskie rozwiązania dla Lublina. Jak wygląda ten proces? Co mogą zdziałać studenci w miejskich przestrzeniach. O tym opowie nasz gość, prof. Małgorzata Michalska-Nakonieczna z Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Administracji.

Adela Piskorska z AZS UMCS Lublin najlepsza podczas PGE Grand Prix Pucharu Polski

Adela Piskorska z AZS UMCS Lublin najlepsza podczas PGE Grand Prix Pucharu Polski

Świetny występ Adeli Piskorskiej w Łodzi, przy okazji PGE Grand Prix Pucharu Polski. Pływaczka AZS UMCS Lublin wygrała klasyfikację na najlepszą zawodniczkę imprezy. Trudno się dziwić skoro wygrywała wszystkie pięć konkurencji, w których startowała.

Zderzenie busa i samochodu osobowego. Zablokowany jeden pas ruchu

Zderzenie busa i samochodu osobowego. Zablokowany jeden pas ruchu

Do kolizji doszło na trasie Zamość-Krasnystaw. Występują utrudnienia w ruchu.

Tragiczny pożar domu. Strażacy znaleźli ciała dwóch osób
galeria

Tragiczny pożar domu. Strażacy znaleźli ciała dwóch osób

Nocny pożar domu jednorodzinnego w powiecie lubelskim. Łącznie z żywiołem walczyło 11 zastępów straży pożarnej.

Zbigniew Jakubas ma ambitne plany odnośnie Motoru Lublin

Zbigniew Jakubas (Motor Lublin): Miejsca sześć-osiem na koniec sezonu, a za trzy lata europejskie puchary

Wracamy do wywiadu Zbigniewa Jakubasa w Lidze+ Extra. Większościowy udziałowiec i prezes Motoru Lublin w niedzielę wystąpił na antenie Canal Plus Sport. Podczas rozmowy przyznał, jakiego miejsca na koniec sezonu oczekuje od drużyny. Zapewnił także, że Mateusz Stolarski w kolejnych rozgrywkach również będzie prowadził zespół.

Peja & Slums Attack: 30 lat na scenie. Koncert w Zgrzycie
JUBILEUSZ
29 listopada 2024, 18:00

Peja & Slums Attack: 30 lat na scenie. Koncert w Zgrzycie

To już 30 lat, odkąd Ryszard „Peja” działa na polskiej scenie pod szyldem Slums Attack. Jubileuszowy koncert odbędzie się już w najbliższy piątek (29 listopada) w lubelskiej Fabryce Kultury Zgrzyt. Gościnnie z Rychem na scenie m.in: Dj. Decks, Gandi Ganda, Iceman, Glaca, Dvj. Rink.

Choć do dziś uczciwie przyznaję, że muzykiem jazzowym tylko bywam. Klasyka ukształtowała mnie i jest dla mnie wciąż ważną częścią artystycznego życia – mówi Krzysztof Herdzin
KLASYKA I JAZZ

Krzysztof Herdzin: Muzyka sprawiła, że mam piękne życie

Zrobiłem kurs weterynaryjny i poznawałem prawdziwe życie od podszewki zajmując się we dwójkę z kolegą jamajczykiem blisko setką psów w schronisku – mówi Krzysztof Herdzin, profesor sztuk muzycznych, pianista, kompozytor, aranżer, dyrygent, producent płytowy, multiinstrumentalista

Sławomir Wołoszyn
SMACZNEGO

Zalewajka, żurek i wilkołaski barszcz. Ciepłe zupy na zimne dni

Idzie na zimę, więc rozgrzewające zupy są w kuchni na topie. Wśród nich króluje żurek, Z dobrym wsadem może zastąpić cały obiad. – Najlepszy wsad to wędzone żeberko – mówi Sławomir Wołoszyn z Grill Baru w Lublinie.

Zaczepiał, bił, kazał klękać i przepraszać. Już go zatrzymali
INTERWENCJA

Zaczepiał, bił, kazał klękać i przepraszać. Już go zatrzymali

Do policyjnego aresztu trafił 31-latek, który w sobotę w Puławach najpierw zaczepiał przypadkowe osoby, a następnie dwukrotnie uderzył w głowę mijanego 15-latka, któremu kazał klękać i go przepraszać.

House Flipper: Dine Out
GRAMY
film

House Flipper: Dine Out. Najpierw wyremontuj, a potem ugotuj (wideo)

Na początek inwestycja, a po wielkim remoncie decyzja: sprzedajemy czy sami gotujemy? Jutro premiera dodatku Dine Out do gry House Flipper.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium