Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

4 września 2020 r.
22:13

Powrót do szkoły. Pierwsze nerwy, pierwsze zaskoczenia, pierwsze wrażenia

4 1 A A
(fot. Maciej Kaczanowski)

Kolejki 1 września przed przedszkolami i żłobkami. Dylematy rodziców 2 września. I maseczkowa rewia mody – tak wygląda nowy rok szkolny naszym województwie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Ten rok szkolny będzie wyjątkowy, bo nauka odbywać będzie się w oparciu o regulaminy pracy w czasie epidemii stworzone przez poszczególne szkoły. A to oznacza, że każda placówka rządzi się swoimi prawami. W większości szkół na korytarzach, szatniach i w toaletach, czyli w tzw. przestrzeniach wspólnych zarówno uczniów, jak i nauczycieli obowiązują maseczki. Ale są wyjątki. W Liceum Ogólnokształcącym nr 5 w Lublinie noszenie maseczki jest wymagane także na lekcji, jeśli nie jest na niej możliwe zachowanie dystansu 1,5 metra między uczniami.

Rygor

- Syn poszedł do „Piątki” do pierwszej klasy i jestem zaskoczona rygorem tam panującym. W pierwszym dniu siedzieli przez cały dzień w maseczkach. Problem był też z przerwami, bo siedzieli albo w klasie, albo na korytarzu pilnowani przez nauczyciela. Mam nadzieję, że kolejne dni wiązać będą się ze złagodzeniem przepisów, bo nie wyobrażam sobie żeby ciągle to tak funkcjonowało. Dobrym rozwiązaniem mogła by tam być przyłbica, ale w regulaminie znalazł się zapis, że jest ona dozwolona tylko w „w razie wskazań zdrowotnych” - mówi mama ucznia i dodaje: - T wszystko jest dziwne, bo w szkole mają taki rygor, a potem idą do Plazy albo gdzieś do restauracji i tam mogą się już swobodnie kontaktować.

- Jestem matką dziecka, które uczęszcza do liceum nr 19 w Lublinie. W nowym roku szkolnym uczniowie muszą nosić maseczki na lekcjach. Podczas siedmiogodzinnych zajęć jest to nie do pomyślenia, aby funkcjonować przez taki czas w maskach - denerwuje się nasza czytelniczka. - Nie można również zmieniać miejsc, wychodzić na przerwy chyba, że do toalety. Przez siedzenie na miejscu tyle godzin dziecko może narazić się na urazy kręgosłupa. Jestem przerażona.

(fot. Maciej Kaczanowski)

Maseczkowy zawrót głowy

Nieco inaczej jest w podstawówkach. Tam, gdzie maseczki są obowiązkowe, rozpoczęła się już maseczkowa moda. Uczniowie, z którymi rozmawiamy, donoszą, że na korytarzach królują maseczki jednorazowe. Są też cienkie materiałowe maski zwykle jednokolorowe. Ale nie wszędzie.

- Po pierwszym dniu nauki dowiedziałam się, że czekają nas duże zakupy. Córka miała jednorazowe niebieskie maseczki, które jak się dowiedziałam „są obciachem”. Musimy kupić maseczkę materiałową i koniecznie czarną, bo podobno tylko takie się nosi - słyszymy od rodzica z Zamościa. - Oglądałyśmy je już w internecie. Według mnie to głupi pomysł, bo te maseczki są bardzo grube. Ciężko będzie w nich oddychać, ale obawiam się, że w tej kwestii to nie ja decyduję.

- Dostałam linki do maseczek, które mam zamówić. Mają być czarne z narysowanymi jakimiś ustami z zębami, bo te które kupiliśmy są „wstrętne” - denerwuje się inny rodzic. - Mogą też być jakieś inne, z logo firmy, której w ogóle nie znam. Jestem wściekły, bo maseczki do szkoły wybieraliśmy razem z dzieckiem i dopóki nie poszło do szkoły bardzo się podobały. Teraz okazało się, że to „wiocha”. Oczywiście te niby markowe są kilka razy droższe.

Ulegnie pan i kupi? - dopytuję.

- Oczywiście, że tak, bo najważniejsze, żeby dziecko czuło się w tej dziwnej szkole po prostu dobrze, co nie oznacza że mi się to wszystko podoba - mówi nasz rozmówca. - Przymykam więc oko, bo cieszę się, że podoba się szkoła i nauczyciele. Ostatnie dwa tygodnie wakacji słyszałem tylko stękanie o tym, jaka to szkoła jest głupia i jak nie chce się do niej wracać. Po dwóch pierwszych dniach nastąpiła jednak zmiana postrzegania i okazało się, że dzieci do tej strasznej szkoły bardzo tęskniły. I nawet praca domowa zadana już pierwszego dnia nie okazała się jakąś tragedią.

(fot. Maciej Kaczanowski)

Dokumentacja i dezynfekcja

Zanim dzieci zaczęły dzielić się swoimi pomysłami na to jak powinna wyglądać modna maseczka był jednak 1 września. Tego dnia nawet przez godzinę z małymi dziećmi na deszczu czekali rodzice pod większością żłobków i przedszkoli. Oburzeni publikowali w internecie zdjęcia kolejek.

- Dzieci stały ok. 40 minut na wietrze i na deszczu. Mówiono, że tak trzeba, bo tyle trwają procedury związane m.in. z mierzeniem temperatury. To absurd! Zmuszanie dzieci do tak długiego oczekiwania na deszczu szkodzi chyba bardziej niż covid. Ryzyko zakażenia na koronawirusa jest mniejsze niż złapanie przeziębienia, które jutro pewnie nas nie minie - irytuje się mama wychowanka żłobka przy ul. Zelwerowicza. - W trakcie wakacyjnego dyżuru kolejki też były, ale po pierwsze trwały ok. 15 minut, a po drugie było ciepło.

Podobne sygnały napływały z całego miasta. Urzędnicy tłumaczyli, że kolejki nie są związane z rygorami sanitarnymi tylko z tym, że pierwszego dnia rodzice muszą wypełnić określoną dokumentację. Wszystko dlatego, że zgodnie z zarządzeniem Głównego Inspektora Sanitarnego nie można organizować zebrań z rodzicami.

W kolejnych dniach rzeczywiście kolejki zniknęły. Niektóre problemy jednak zostały.

- W większości szkół i przedszkoli rodzice najmłodszych klas mogą wejść z dziećmi do środka. Gdzie niegdzie ma to obowiązywać dwa tygodnie, w innych miesiąc, ale jest czas na poznanie nowego miejsca. Inaczej jest przy ul. Sławinkowskiej - denerwowała się czytelniczka, która przyprowadziła tam do przedszkola dziecko.

Kolejki stanęły także pod niektórymi podstawówkami. Przy tej przy ul. Bursztynowej w Lublinie ruch spowolniła zbyt wolne dezynfekowanie rąk. Problem został szybko rozwiązany, bo oprócz urządzenia do dezynfekcji pracownicy wykorzystywali spryskiwacze.

Katar, teleporada i izolatorium

Zgodnie z wytycznymi do szkół mają chodzić tylko dzieci zdrowe, czyli bez kataru, kaszlu i gorączki. Nie jest to nowe rozwiązanie, bo taki obowiązek istniał „od zawsze”. W praktyce jednak dzieci siąpiące kosem do szkół chodziły.

- Boję się tego, co się stanie kiedy syn będzie przeziębiony. Katar ma praktycznie od pierwszych chłodniejszych dni do samej wiosny. Gdyby miał siedzieć w domu, to przez większą część roku szkolnego by się w ogóle nie pojawiał - przyznaje Justyna Wyrobiec, mama szóstoklasisty. - Zresztą zakatarzone bez przerwy były wszystkie dzieci w klasie. Nie wiem, jak zachowam się teraz. Nie wiem, jak zachowa się lekarz. Na pewno będę dzwonić po teleporadę i domyślam się, że usłyszę, że dla pewności mamy zostać w domu. Dlatego nie wiem, jak nauczyciele podejdą do takiego uczęszczania na lekcje w kratkę. Pytałam o to wychowawczynię syna, ale ona też nie wie. Pociesza, że będzie dobrze i że damy radę.

- Syn dostał kataru już w ostatnim tygodniu wakacji. Sprawdziłam i gorączki nie miał. Nie miał też kaszlu. Do lekarza nie dzwoniłam tylko puściłam go do szkoły, ale bałam się, że trafi do izolatorium - przyznaje pani Agnieszka. - Na szczęście nic takiego się nie stało. Uwagę zwrócił jeden z nauczycieli i dokładnie dopytał go o gorączkę i czy nie boli go głowa. Jak się dowiedział, że syn ostatnio zmókł i zmarzł to powiedział, że też tak zawsze reaguje. To dobrze, że nauczyciele mają takie zdroworozsądkowe podejście do tematu.

Sprawdzian dla nauczycieli

- Bałem się, jak to wszystko zadziała - mówi nam jeden z nauczycieli Szkoły Podstawowej nr 18 w Lublinie. - Ta sytuacja to dla nas wszystkich ogromny problem. Najbardziej obawiałem się tego, jak do środków bezpieczeństwa podejdą sami uczniowie. Okazało się, że są bardzo zdyscyplinowani. Zakażenia koronawirusem nie obawiają się. Rozmawialiśmy na ten temat i wiem, że czują się bezpiecznie. Trochę inaczej jest z nami. My ryzyko znamy.

- Są maseczki, jest odkażanie, są odległości - wylicza nauczyciel SP nr 43 w Lublinie. - Ale co tu dużo mówić: obawy wśród kadry są. Zdajemy sobie sprawę, że zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, żeby ustrzec placówkę przed zakażeniem, ale wiemy, że jeśli chory nauczyciel lub dziecko się pojawi, to to wszystko może pójść bardzo szybko. A że taki chory bezobjawowy wcześniej czy później będzie, to według mnie tylko kwestia czasu. Uważam, że stacjonarne nauczanie powinno być przywrócone. Dobrze że tak się stało, ale tak jak chorzy zakażają w kościołach czy zakładach pracy tak samo będzie w szkołach. To nieuniknione.

- Pytanie tylko kiedy i gdzie powstanie takie pierwsze ognisko koranawirusa w szkole. Jesteśmy na to przygotowani. Mamy opracowane procedury przejścia na nauczanie zdalne lub w tryb mieszane. Pozostaje tylko trzymać kciuki żebyśmy przeszli przez to lekko. Żeby nikt nie trafił pod respirator - słyszymy od nauczycielki nauczania początkowego w wieku przedemerytalnym. - Myślę, że to pół roku przerwy od tradycyjnego nauczania dało nam taki psychiczny spokój i ten lęk nie jest już taki silny. Trochę tę epidemię psychicznie sobie oswoiliśmy.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Emmanuel Lecomte wystąpił w reprezentacji Belgii. Koszykarz Startu Lublin zagrał przeciwko Łotwie

Emmanuel Lecomte wystąpił w reprezentacji Belgii. Koszykarz Startu Lublin zagrał przeciwko Łotwie

Pojedynek w Rydze był starciem dwóch niepokonanych drużyn w grupie C. Przypomnijmy, że Łotysze mają zapewniony udział w mistrzostwach Europy, ponieważ są jednym z gospodarzy całego turnieju. Mimo to biorą udział w eliminacjach i na razie idzie im bardzo dobrze. W piątkowy wieczór jednak spotkali trudnego przeciwnika w postaci reprezentacji Belgii.

Tylko krokodyl z mosiądzu nie marzł na giełdzie. Handlującym przeszkadzała pogoda
zdjęcia
galeria

Tylko krokodyl z mosiądzu nie marzł na giełdzie. Handlującym przeszkadzała pogoda

Zimny wiatr i temperatura w okolicach zera skutecznie odstraszyły część kupców i ludzi, którzy zwyczajowo w ostatnią niedzielę miesiąca odwiedzają giełdę starci na Placu Zamkowym w Lublinie. Ruch był zdecydowanie mniejszy.

Na drogach może być ślisko. Przekonał się o tym młody kierowca

Na drogach może być ślisko. Przekonał się o tym młody kierowca

Warunki drogowe na Lubelszczyźnie nie są najlepsze. Do wieczora w kilkunastu powiatach województwa obowiązują ostrzeżenia IMGW o marznących opadach. Wczoraj rano w powiecie opolskim jedno z aut wpadło do rowu.

Kiedy Kamil Kruk i Ivan Brkić wrócą do składu Motoru Lublin?

Kiedy Kamil Kruk i Ivan Brkić wrócą do składu Motoru Lublin?

Od dawna Motor Lublin musi sobie radzić bez ważnych zawodników: Kamila Kruka i Ivana Brkicia. Obaj powoli wracają do zdrowia. A kiedy będzie można zobaczyć ich na boisku? Szansę na występ w tym sezonie ma jedynie obrońca.

Za zdrowie pań
foto
galeria

Za zdrowie pań

Weekend to czas, kiedy w Berecie rządzi prawdziwa zabawa. Zobaczcie naszą fotogalerię z weekendowych szaleństw z popularnego Beretu.

Zima w natarciu. W tym mieście będą pracować na trzy zmiany

Zima w natarciu. W tym mieście będą pracować na trzy zmiany

Zima stawia samorządy w gotowości. Burmistrz Łukowa deklaruje, że jeśli warunki na drogach będą złe, służby będą pracować na trzy zmiany.

Będą straszyć. Kozłówka zachęca do zwiedzania pałacowych komnat po zmroku
powiat lubartowski

Będą straszyć. Kozłówka zachęca do zwiedzania pałacowych komnat po zmroku

Niestety na to wydarzenie wolnych miejsc już nie ma. Ci, którzy zamówili bilety wcześniej, w środę wezmą udział w niezwykłym, wieczornym spacerze po komnatach pałacu Zamoyjskich. Nie będą sami. Z mroków historycznych wnętrz wyłonią się duchy dawnych mieszkańców.

Szybko strzelony gol im nie pomógł. Opinie po meczu Górnika Łęczna z GKS Tychy

Szybko strzelony gol im nie pomógł. Opinie po meczu Górnika Łęczna z GKS Tychy

W sobotni wieczór na boisku spotkały się Górnik Łęczna i GKS Tychy, a więc dwa zespoły, które w tym sezonie są specjalistami od remisów. Choć w meczu padło aż cztery gole to spotkanie zgodnie z przewidywaniami zakończyło się podziałem punktów. Jak mecz oceniają obaj trenerzy?

Znowu sami odebraliśmy sobie szansę, czyli opinie po meczu Świdniczanka – Podlasie
galeria

Znowu sami odebraliśmy sobie szansę, czyli opinie po meczu Świdniczanka – Podlasie

Świdniczanka do derbów z Podlasiem przystępowała z serią pięciu porażek z rzędu. Bialczanie chcieli za to przełamać fatalną, wyjazdową passę. W tym sezonie wygrali wcześniej tylko raz w gościach. Ostatecznie swój cel zrealizowali biało-zieloni, chociaż niewiele zabrakło, aby derby zakończyły się remisem. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu ekip?

Słynne kawasaki należy do polskiego kolekcjonera
Dęblin
galeria

Wystąpił w Top Gun. Teraz można go oglądać w Dęblinie

Czarno-czerwony kawasaki GPZ 900r Ninja - ten sam, na którym w 1986 roku w filmie Top Gun jeździł Tom Cruise, a także towarzysząca mu Kelly McGillis - stoi teraz w hangarze Muzuem Sił Powietrznych w Dęblinie. To jedna z kilku maszyn, która brała udział w produkcji amerykańskiego studia Paramount Pictures.

Bialska Rada Kobiet
Biała Podlaska

Nie dostały się do rady miasta, ale trafiły do innej. Jakie były zasady naboru?

Czternaście powołanych przez prezydenta pań ma strzec spraw kobiet w Białej Podlaskiej. Ten nowy organ doradczy na razie ma działać 3 lata. W większości to nazwiska związane ze środowiskiem obecnej władzy w mieście.

La vida loca. Co za impreza!
foto
galeria

La vida loca. Co za impreza!

Co to była za impreza! El Cubano odleciało. Zobaczcie, co się działo na parkiecie i jak się bawił Lublin.

Otylia Jędrzejczak odwiedziła Chełm
ZDJĘCIA

Otylia Jędrzejczak odwiedziła Chełm

Otylia Swim Tour, czyli cykl zawodów dla dzieci w sobotę zawitał do Szkoły Podstawowej nr 8 w Chełmie. Z jedyną, polską mistrzynią olimpijską ćwiczyło ponad sto dzieci. Trzeba dodać, że utytułowaną pływaczkę przywitał efektowny mural z jej podobizną.

W Świdniku słuchają jazzu. Dzisiaj koncert znanego, kubańskiego pianisty
zdjęcia
galeria

W Świdniku słuchają jazzu. Dzisiaj koncert znanego, kubańskiego pianisty

Trwa XIX Świdnik Jazz Festival. W programie festiwalu znalazły się koncerty uznanych artystów z Polski i zagranicy, którzy grają na wysokim poziomie. Wśród nich m.in. świdnicka Helicopters Brass Orchestra, Aleksandra Kutrzepa Quartet oraz kubański pianista Alfredo Rodriguez.

AZS UMCS Lublin zaprasza na mecz siatkarek. Biletem wstępu słodycze

AZS UMCS Lublin zaprasza na mecz siatkarek. Biletem wstępu słodycze

Dzisiaj sezon 2024/2025 rozpoczną siatkarki DRS AZS UMCS Lublin. Akademiczki na inaugurację zagrają u siebie z Feniks AZS Politechnika Lubelska. Spotkanie zaplanowano na godz. 18 w sali ZS nr 5 przy ul. Elsnera.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium