Przed kościołem w Baranowie znajduje się granitowy obelisk, którego historia rozpoczęła się w 1928 r. – w dziesiątą rocznicę odzyskania niepodległości. Pomnik przetrwał zawieruchy wojenne, dopiero w PRL-u został zniszczony. Ale przetrwał i dziś przypomina najwspanialsze karty naszej historii.
Losy baranowskiego obelisku śledził Robert Och, znany historyk i regionalista.
– W przeddzień święta niepodległości – po nabożeństwie – przed kościołem w Baranowie posadzono dąb niepodległości – mówi Robert Och. – Obok niego ustawiono niewielki kamień z napisem upamiętniającym 10. rocznicę odzyskania niepodległości i podpisano „dziatwa z Woli Czołnowskiej”. Skąd ta nazwa? To właśnie w tej miejscowości mieścił się wtedy ówczesny urząd gminy.