d Karnawał sprzyja odsłanianiu dekoltów i pleców. Jednak zimą nie wszystkie z nas mogą pochwalić się złocistym odcieniem skóry.
Jeśli nie chcesz smażyć się w solarium, ani smarować samoopalczem, możesz skorzystać z kosmetyków które opaleniznę udają.
Ich zaletą jest to, że efekt opalonej skóry uzyskujesz natychmiast, wtedy kiedy chcesz i tam gdzie chcesz. Nawet najbardziej wybredne elegantki na pewno znajdą coś dla siebie, bowiem tego typu preparaty występują w postaci pudrów, pudrowych kuleczek, żelu, a nawet mleczka do ciała. Ich dodatkową zaletą jest to, że oprócz opalenizny, nadają skórze złocisty blask, bardzo pożądany na karnawałowych rautach.
Jak to się stosuje?
W zależności od rodzaju kosmetyku potrzebujesz pędzel do makijażu lub własne ręce. Po założeniu kreacji, miejsca które chcesz „opalić” po prostu pudrujesz lub rozsmarowujesz na nich żel, czy mleczko. I tak najzdrowsza opalenizna jest gotowa.
Brązujące i połyskujące kosmetyki mogą także służyć do wykończenia makijażu. Z powodzeniem można stosować je jako róż, cienie do powiek, a pokryte błyszczykiem z powodzeniem zastąpią pomadkę.
Pamiętaj o umiarze. Zbyt duża ilość brązującego kosmetyku, nada twojej skórze wygląd węgielka spieczonego na ruszcie w solarium.