To zupełnie nowy sport w Lublinie. W styczniu 2023 roku Szkoła Nurkowania Dive Service chce uruchomić zajęcia połączone w późniejszym czasie z rozgrywkami ligowymi w tej nietypowej dyscyplinie.
Szachy to sport dla intelektualistów, ale w ostatnich latach ta wspaniała dyscyplina zaczyna odchodzić od swojej tradycyjnej formy. Kilkanaście lat temu lubelskim środowiskiem szachowym wstrząsnął szachoboks, w którym nawet mieliśmy swojego przedstawiciela.
Teraz szachy znowu mają okazję wyjść z cienia, tym razem za sprawą nurkowania. W styczniu na Aqua Lublin mają zostać uruchomione zajęcia oraz liga szachów podwodnych.
Bezdechowa i ze sprzętem
– To zupełnie nowa inicjatywa w naszym mieście. Chcemy zrobić normalne rozgrywki ligowe w dwóch konkurencjach. Jedna będzie bezdechowa, a druga ze sprzętem do nurkowania – mówi Łukasz Rosiński, ze Szkoły Nurkowania Dive Sevice.
On sam jest pomysłodawcą tej inicjatywy. To bardzo doświadczony nurek, który co roku szkoli kolejne osoby pragnące spojrzeć na rzeczywistość z podwodnej perspektywy. Przez te wszystkie lata wystawił mnóstwo certyfikatów dla nowych nurków. Sam nurkował w niezliczonej ilości akwenów.
Skąd wziął pomysł na szachy podwodne?
– Wziął się on z mojej pasji do nurkowania. Długo myślałem jak zainteresować trenujące w naszej szkole nurkowania dzieci. Wreszcie wpadłem na pomysł podwodnych szachów.
Testowałem go przez trzy miesiące, sprawdzałem różne okleiny czy magnesy, tak żeby nie było problemów z grą pod taflą wody.
W efekcie mam już gotowych 5 szachownic. Każda plansza jest obciążona blachą i w odpowiedni sposób oklejona. Pionki mają magnesy, co pozwala im stać stabilnie w wodzie. Wszystko dobrze się trzyma i ładnie wygląda – wyjaśnia Łukasz Rosiński.
Na jednym wdechu
Można zastanawiać się jedynie, czy jest to sport przeznaczony bardziej dla szachistów, czy dla nurków. O jednoznaczną odpowiedź jest jednak bardzo trudno.
Z jednej strony zawodników obowiązują zasady szachowe i to one decydują o wygranej. Z drugiej strony jednak okoliczności rozgrywania partii są zupełnie inne. Dwaj zawodnicy zanurzają się w wodzie wahadłowo, czyli kiedy jeden z nich schodzi pod wodę, to drugi musi się z niej wynurzyć. To sprawia, że szachista będący nad taflą wody, widzi obraz mocno rozmazany.
Czasu na analizę położenia pionków ma więc bardzo mało, bo w pełni może to zrobić dopiero pod powierzchnią wody.
Wówczas jednak musi nie tylko zaplanować kolejny ruch, ale również go wykonać i jeszcze utrzymać się pod powierzchnią wody. A wszystko to musi odbyć się na jednym wdechu.
– Na pewno nie jest to łatwe. Ten sport jednak sprawia, że poszerza się nasza objętość płuc. Myślę, że to będzie świetna zabawa zarówno dla szachistów, jak i nurków. Co ważne, to zabawa dla każdego, bo przecież wszyscy umiemy pod wodą wstrzymać oddech na kilkanaście sekund – mówi Łukasz Rosiński.
Na razie szachy podwodne testują dzieci, które ćwiczą w Szkole Nurkowania Dive Service.
– Już widać, że jest to strzał w dziesiątkę. Mamy kilkadziesiąt dzieci, które grają w szachy. Jest przy tym mnóstwo śmiechu, dobrej zabawy, ale również zdrowej rywalizacji – dodaje nurek.
Dorośli będą mogli spróbować swoich sił w szachach podwodnych już w styczniu. Informacje na temat ligi i zasad jej rozgrywania będą umieszczane na stronie internetowej Szkoły Nurkowania Dive Service.
Mistrz świata jest z Polski
Lublin nie jest pierwszym miejscem w Polsce, gdzie gra się w szachy podwodne. Ta dyscyplina jest obecna na świecie, chociażby w USA czy Wielkiej Brytanii.
W stolicy tego drugiego kraju odbyła się Olimpiada Sportów Umysłowych, w ramach której walczono między innymi w szachach podwodnych.
Mistrzem świata w tej konkurencji został Michał Mazurkiewicz, który pokonał w 9 śmiałków z całego świata. Drugie miejsce zajął Amerykanin Etan Ilfeld, a trzeci był Alain Dekker z Republiki Południowej Afryki.
– W największej mierze o wyniku decyduje skill szachowy, jednak bardzo ważne są też inne elementy, czyli: umiejętność utrzymania pływalności, kontrola oddechu i utrzymanie presji psychicznej spotęgowanej presją fizyczną. Warto jest też w odpowiednich momentach stosować właściwą strategię, na przykład seria szybkich ruchów po kilku dłuższych zanurzeniach przeciwnika, czyli gra pod zmęczenie – powiedział Michał Mazurkiewicz w rozmowie z branżowym portalem www.infoszach.pl.