Na początku lat 90. jedna książka zmieniła polską politykę. W "Erotycznych immunitetach” Anastazja Potocka opisała swoje sejmowe romanse z najważniejszymi politykami.
Anastazja Potocka od kilku lat unika kontaktów z dziennikarzami. - Lata minęły od tamtej sprawy - ucina. O sprawie Łyżwińskiego też wypowiada się niechętnie. - Nie widzę żadnego skandalu. Jeżeli dziennikarze nie dochodzą prawdy, tylko stają po stronie kobiety, która po pięciu latach sobie przypomina... Żeby jeszcze robiła to w prokuraturze, a nie w mediach. Ale nie chcę o tym rozmawiać. Albo mamy do czynienia z przestępstwem tej kobiety, albo innych osób.
Seksafera
Lawina ruszyła. Pojawiają się kolejne działaczki, które zarzucają ludziom Samoobrony zmuszanie do seksu w zamian za pracę. Sama Aneta Krawczyk zażądała od Łyżwińskiego alimentów, gdyż jej zdaniem on jest ojcem jej najmłodszego dziecka. Mało tego, w programie TVN "Teraz my” powiedziała, że poseł miał ją namawiać do usunięcia ciąży.
Łyżwiński zaprzecza: Nie miałem żadnych kontaktów seksualnych ani z Anetą Krawczyk, ani z innymi pracownicami biura poselskiego - mówi i zawiesza swoją działalność w Samoobronie. O to samo apeluje do swojego partyjnego kolegi, wiceszefa Samoobrony Krzysztofa Filipka, wobec którego też pojawiły się zarzuty dotyczące seksafery. Szef ekspertów Samoobrony, Kazimierz Zdunowski, również miał składać seksualne propozycje.
A Lepper przysięga na Boga, że nie miał kontaktów seksualnych z radną.
Utarty schemat
- Kłótnia kochanków - kwituje sprawę Łyżwińskiego Lepper.
- To dobrze. To znaczy, że są chłopami dobrymi, że jeszcze mogą - twierdzi posłanka Łyżwińska.
A może polityka zmienia ludzi?
- To nie polityka zmienia ludzi, tylko tacy ludzie trafiają do polityki - mówi Zbigniew Raj, lubelski seksuolog i zaraz dodaje, że w jego gabinecie polityków nie było. - Na szczęście. Moim zdaniem, polityk ma łatwiej: jest znany, ma władzę i stąd łatwiej mu osiągnąć niecne cele.
Podobnego zdania jest profesor Zbigniew Izdebski, jeden z najbardziej znanych polskich seksuologów. - Ale nie chodzi tu o politykę, tylko o nadużywanie władzy. W Polsce to nic nowego, akurat ostatnie wydarzenia zostały bardzo nagłośnione.
Polityczna śmierć
Wystarczającym powodem dla takich zmian jest dla Izdebskiego zachowanie Andrzeja Leppera w sprawie Golika, eurodeputowanego Samoobrony. Został on oskarżony o gwałt na prostytutce. Szef Samoobrony ramach komentarza zapytał, jak można zgwałcić prostytutkę i wybuchnął rubasznym śmiechem. - W Stanach czy krajach Europy Zachodniej takie zachowanie oznaczałoby polityczną śmierć.
Ekscytacja
- Różni ludzie szukają różnych sytuacji, które mogą być ekscytujące i dla niektórych bycie politykiem, ważną osobą może być ekscytujące - przyznaje Izdebski. - Z drugiej strony, polityka to ogromny stres, który powoduje olbrzymie napięcie. I pewne osoby mogą szukać rozładowania tego napięcia w seksie.
Co na to wyborcy? Anastazja Potocka uważa, że intymne życie polityka jest sprawą prywatną jego i jego rodziny. - Oczywiście, co innego Jeżeli dochodzi do przestępstwa. Ale nawet to wyborcy są wstanie wybaczyć. W końcu Clinton skłamał, mówiąc że nie uprawiał seksu z Moniką Lewnisky, a do dziś cieszy się wielkim zaufaniem społecznym.
Piotr Tymochowicz, specjalista od marketingu politycznego, ma prostą odpowiedź: Jeszcze więcej seksafer. - Kilka lat temu zgłosił się do mnie znany dziennikarz telewizyjny. Plotkowano, że jest homoseksualistą. Radził się, co ma robić - opowiada Tymochowicz.
Czarny PR
Radomir Wiśniewski (pap, tw)