Mniejszy ryczałt to nie jedyny problem szpitala powiatowego w Międzyrzecu Podlaskim. NFZ zapewnia że wypłacone środki są na podobnym poziomie.
O sytuację szpitala pytał na ostatniej sesji wiceprzewodniczący rady Daniel Dragan. – Gdy podjęto decyzje, że wstrzymane zostaną przyjęcia pacjentów, oprócz tych zagrażających życiu, to okazuje się, że spada ryczałt przeznaczany na utrzymanie szpitala z NFZ – zaznacza Dragan. – Koszty zostają na tym samym poziomie, a przychody są duże mniejsze – zauważa radny.
Poza tym, wiceprzewodniczący zastanawia się, czy szpital odzyska te pieniądze. – W sprawozdaniu widziałem sumę 900 tys. zł – precyzuje radny, zastanawiając się, czy to powiat będzie musiał dołożyć placówce taką kwotę.
– To, że ryczałt nam spada, nie jest związane z pandemią – tłumaczy Wiesław Zaniewicz, dyrektor szpitala. – W tym roku dostaliśmy po prostu mniejszy ryczałt z NFZ w porównaniu z rokiem ubiegłym. Chodzi o kilkaset tysięcy złotych. Natomiast skutki pandemii i wstrzymanie przyjęć pacjentów odczujemy na pewno za jakiś czas – dodaje Zaniewicz.
Lubelski NFZ tłumaczy, że szpitalom nie będą obcięte ryczałty w związku z sytuacją spowodowaną pandemią. – Placówkom, które nie biorą bezpośredniego udziału w walce z koronawirusem, ale w związku z ogłoszeniem stanu epidemii nie wykonują w pełni kontraktu, zostają wypłacone kwoty porównywalne z tymi, które otrzymałyby, wykonując kontrakt na dotychczasowych warunkach – zaznacza Małgorzata Bartoszek, rzecznik lubelskiego oddziału NFZ. – To jest wypłata tzw. 1/12 kontraktu miesięcznego bez bezpośredniego powiązania z poziomem realizacji świadczeń oraz instrumenty, które pozwoliły nam szybciej przekazywać środki – dodaje rzeczniczka.
Poza tym, w marcu NFZ uruchomił środki z tzw. funduszu zapasowego. – Pozwoliły one zwiększyć cenę punktu w ryczałcie PSZ (podstawowy system szpitalny – red.) o 5 proc. Oznacza to, że szpitale w naszym regionie dostały dodatkowy zastrzyk finansowy. Mowa o dodatkowych 84,9 mln zł – precyzuje Bartoszek. Na przykład szpital w Międzyrzecu Podlaskim otrzymał w marcu z NFZ 1 mln 539 tys. zł, zaś w kwietniu 1 mln 677 tys. zł. – Ryczałt w 2020 roku w przypadku szpitala w Miedzyrzecu Podlaskim w porównaniu z rokiem poprzednim jest niższy m.in. z powodu mniejszego wskaźnika jakościowego – tłumaczy rzecznik. Ma to związek ze świadectwami jakości badań laboratoryjnych i mikrobiologicznych oraz brakiem wzrostu liczby porad specjalistycznych w 2019 roku.
Przypomnijmy że kilka miesięcy temu w międzyrzeckim szpitalu zlikwidowano porodówkę. Na oddziale zostały jednak świadczenia ginekologiczne. Wszystko dlatego, że w ubiegłym roku oddział ginekologiczno – położniczy wygenerował 1,4 mln zł straty dla szpitala. Liczba porodów z roku na rok malała.