Charakterystyczne dudniące „gulgotanie” mile pieści ucho. Basowy rytm silnika rozbija ciszę. Oto nadjeżdża nowy ford mustang z kultową V8 pod maską.
Gdybym miał magiczną różdżkę lub złapał złotą rybkę, to w pierwszej kolejności poprosiłbym o nowego mustanga w specjalnej edycji Bullitt. Jest to hołd dla wersji GT fastback, który odegrał niebagatelną rolę w legendarnym filmie wytwórni Warner Bros. ze Stevem McQueenem w roli tytułowej. Dostępny w kolorze Shadow Black lub klasycznym Dark Highland Green, mustang bullitt jest napędzany wzmocnionym 5.0-litrowym silnikiem V8 o mocy 464 KM i momencie obrotowym 529 Nm.
Jego atletyczny styl podkreślono ostrym, jasnym oświetleniem LED. W środku brutalna moc kontrastuje z wnętrzem oferującym delikatne w dotyku materiały i aluminiowe elementy wykończenia.
Gdyby nie było wersji Bullitt, to skusiłbym się na wersję z ulepszonym silnikiem V8 o pojemności 5 litrów i mocy 450 KM, z 10-stopniową automatyczną skrzynią. Można również wybrać wersję z manualną sześciobiegową przekładnia z układem dostosowywania obrotów.
A teraz chwila o dolce vita. Słabszy, 5-litrowy silnik V8, o mocy 450 KM, w połączeniu z 10-biegową automatyczną przekładnią, zapewnia przyspieszenie 0-100 km/h w czasie 4,3 sekundy.
Mustang może być także wyposażony w oszczędniejszy, 2,3-litrowy silnik benzynowy EcoBoost o mocy 290 KM i 440 Nm momentu obrotowego. Teoretyczne zużycie paliwa wynosi tylko 9 litrów na100 km, pod warunkiem że nie korzystamy z możliwości tego samochodu. Osobiście postawiłbym na V8, bo być może jest to już ostatnia szansa na kupno samochodu z silnikiem tej pojemności.
Tak ogromna moc wymaga odpowiedniego zawieszenia. Ford po raz pierwszy zastosował zawieszenie kół MagneRide, niestety dostępne tylko w opcji. System wykorzystujący elektroniczną regulację przepływu specjalnego płynu hydraulicznego w amortyzatorach, potrafi zmieniać tłumienie amortyzatorów w reakcji na zmienne warunki drogowe, optymalizując prowadzenie się samochodu. Czujniki monitorujące warunki zewnętrzne tysiąc razy na sekundę, umożliwiają bardzo precyzyjną regulację tłumienia.
Aktywny zawór spalin w układzie wydechowym zapewnia cichy startowy Tryb Dobrego Sąsiada. Lecz ten gadżet zabija radość ze słuchania basowego gangu V8. Funkcja kontroli startu (Launch Control) zapewnia maksymalne wykorzystanie przyczepności kół podczas ruszania ze startu zatrzymanego. Elektronicznie realizowana funkcja „Line Lock”, blokująca tylko przednie hamulce, pozwalająca na buksowanie w miejscu tylnych kół i rozgrzanie opon przed startem, jest teraz standardem zarówno z 2,3-litrowym silnikiem EcoBoost, jak i 5,0-litrowym silnikiem V8. Pomaga to osiągnąć optymalne przyspieszenia ze startu zatrzymanego.
Wnętrze Mustanga nabrało charakteru bliższego segmentowi premium. Miękkie w dotyku materiały zastosowano w tapicerce drzwi, a wykończenie klamek wewnętrznych wykonano z aluminium. Konsola centralna otrzymała nowe, ręcznie zszywane, miękkie w dotyku poszycie, wykończone szwami w kontrastowym kolorze. Ramka zestawu wskaźników dostępna jest z aluminiowym wykończeniem w czterech nowych wersjach.
Nowy przycisk uruchamiania silnika pulsuje na czerwono od momentu odblokowania drzwi, aż do rozruchu silnika, dając mustangowi własne bicie serca. Przy tempie 30 pulsów na minutę przycisk „start” wskazuje tętno spoczynkowe.
Konfigurowany, w pełni cyfrowy 12-calowy zestaw wskaźników LCD wyświetla ekrany informacyjne zoptymalizowane tak, by współgrały z wybranym trybem jazdy, podobnie jak to jest w supersamochodzie ford GT, pomagając kierowcom czerpać maksymalnie dużo radości z jazdy w stylu, jaki lubią. Konfiguracja zestawu wskaźników zmieni się automatycznie po zmianie trybu jazdy i może zostać zaprogramowana przez kierowcę, by wyświetlać zestaw wskaźników w jednym z siedmiu kolorów. Kierowcy mustangów wyposażonych w 12-calowy wyświetlacz zobaczą pierwszą w branży animację w stylu gry komputerowej po aktywacji funkcji blokady przednich hamulców „Line Lock”.
Osiągi i radość jazdy były najważniejszą częścią genotypu mustanga, odkąd pierwszy model został wypuszczony na rynek w 1964 roku. Od tego czasu mustang wciąż budzi emocje.