Policja będzie się bacznie przyglądać prywatnym przewoźnikom. To skutek odkrycia 200 przeciążonych busów w Kraśniku. Wczoraj na ulice tego miasta wyjechała tylko cześć takich pojazdów, a pasażerowie czekali na przystankach. Szczegółowe kontrole szykują komendy w całym województwie.
– Masa całkowita pojazdu jest ustalona przez producenta i nikt, poza nim, nie może tego zmienić – tłumaczy kierownik działu Rozwoju Techniki w firmie specjalizującej się w wykonywaniu zabudów autobusowych.
W tej firmie można oficjalnie przebudowywać ciężarówki na busy i otrzymać homologację na taki pojazd. Tymczasem busy w Kraśniku miały fałszywe dokumenty z zaprzyjaźnionej firmy. Pojazd, którego dopuszczalna ładowność wynosiła np. 980 kg stawał się nagle autobusem z dopuszczalną ładownością 1650 kg.
– Robienie takich zmian na własną rękę jest nielegalne i narusza konstrukcję pojazdu – dodaje nasz informator. – Konsekwencje tego mogą być bardzo groźne. Rama pojazdu i jego zawieszenie jest przeciążone. Oba elementy mogą w każdej chwili ulec zniszczeniu i spowodować wypadek.
Wczoraj właściciele firm przewozowych nie byli chętni do rozmów. Jeżeli już, to tylko anonimowo. – Znam sprawę – powiedział nam jeden z właścicieli. – Kupiłem kiedyś takiego busa. W papierach miał dopuszczalną masę 3,5 tony. Coś mnie tknęło i pojechałem nim na wagę. Szczęka mi opadła! Ten autobus ważył 4,8 tony! Od razu zwróciłem pojazd i anulowałem jego rejestrację.
Na terenie woj. lubelskiego działa ponad 300 firm wożących ludzi busami. Czy firmy spoza Kraśnika również będą kontrolowane pod tym kątem? – Na pewno będą kontrole nastawione na stan techniczny tych pojazdów – potwierdza Henryk Pieczykolan, naczelnik sekcji prewencji i ruchu drogowego KPP w Krasnymstawie.
– Kontrolujemy busy na bieżąco – dodaje Marek Kowalczyk, z-ca komendanta powiatowego policji w Lubartowie. – Biorąc jednak pod uwagę to, co odkryto w Kraśniku na pewno zrobimy specjalną akcję. To bardzo ważna sprawa.
Sprawdzaniem busów zajmuje się również Inspekcja Transportu Drogowego. – Mamy opracowany plan kontroli takich przewoźników – mówi jeden z pracowników ITD. – Jest ich jednak ponad 300, a to oznacza tysiące pojazdów. Cały czas prowadzimy kontrole, ostatnio także u jednego z przewoźników z Kraśnika. Było tu kilka zastrzeżeń i niezgodności. Jednak nie jesteśmy w stanie skontrolować w krótkim czasie wszystkich przewoźników.