Zakup używanego samochodu nie jest dzisiaj problemem. Wybór aut jest ogromny. Wystarczy udać się na giełdę, do komisu lub skorzystać z ogłoszeń prasowych.
Radzi Paweł Lankamer - specjalista z salonu Auto Broker
Jeżeli znajdziemy auto tańsze o 5 do 10 procent – to jest to okazja. Jeżeli cenę auta obniżono o 20–25 proc., to już jest dla nas sygnał ostrzegawczy. Takie auto trzeba dokładnie sprawdzić!
- Unikajmy pośredników. Przed zakupem sprawdźmy, czy faktycznie pod adresem z dowodu rejestracyjnego mieszka właściciel sprzedawanego pojazdu.
- Ślady świeżego lakierownia, inne odcienie elementów karoserii, resztki lakieru na uszczelkach, inny kolor lakieru z zakamarkach samochodu – to znaki, że auto niedawno odwiedziło zakład blacharsko-lakierniczy.
- Diabeł tkwi w szczegółach. Dokładnie obejrzyjmy torus kierownicy, sprawdźmy czy fotel nie są wysiedziane, jak wygląda tapicerka, nakładki na pedałach. Jeżeli stwierdzimy jakiekolwiek próby ukrycia stanu faktycznego, np. nowe nakładki na pedałach, to jest kolejny sygnał ostrzegawczy. Auto może mieć większy przebieg niż ten, który deklaruje sprzedawca.
- Przed kupnem sprawdźmy auto na policji. Funkcjonariusz poinformuje, jakie dane samochodu są mu potrzebne.
- Korzystajmy z pomocy autoryzowanych serwisów. Za symboliczna opłatą (ok. 50–100 złotych) mechanicy sprawdzą stan techniczny upatrzonego samochodu.
- Nie zapomnijcie o jeździe próbnej.
- Jeżeli sprzedawca nalega na szybką transakcję, nie ulegajcie jego sugestiom. Uczciwy sprzedawca nigdy się nie spieszy, bo na dobry towar zawsze znajdą się chętni.
Gdzie zajrzeć przed kupnem używanego samochodu. Radzi Krzysztof Kalinowski z Kępa Auto-Centrum
- Szukaj rdzy w zakamarkach, progach, nadkolach, rantach pokrywy bagażnika, silnika.
- Nierówne szczeliny, złe pasowanie drzwi, pokryw może świadczyć o naprawie blacharskiej.
- Świeży lakier, inne odcienie koloru, resztki farby i zapylenia na uszczelkach – to kolejny sygnał alarmowy.
- Każde auto, którego naprawa przekroczyła wartość 2000 złotych musi przejść badanie techniczne na stacji kontroli pojazdów.
- Szczelność układu wydechowego badamy na biegu jałowym. Zatykamy wylot rury wydechowej, jeżeli silnik zgaśnie, to układ jest szczelny.
Jakie dokumenty sprawdzamy?
- Żądamy od sprzedającego dwóch dokumentów tożsamości – dowodu osobistego, prawa jazdy, paszportu itp.
- Prosimy o dowód rejestracyjny, książkę wozu, fakturę zakupu oraz książkę serwisową.
Auto sprowadzone z zagranicy, już zarejestrowane w Polsce
- Jeżeli auto jest sprowadzone z zagranicy, to poza polskim dowodem rejestracyjnym, sprzedawca powinien pokazać zagraniczny dokument identyfikacyjny, np. szwajcarki Fahrzeugauswais, niemiecki Fahrzeugbrief, holenderski Kentekebewijs. Dowód odprawy celnej z potwierdzeniem dokonania opłaty celnej oraz umowę kupna-sprzedaży sporządzoną zagranicą oraz fakturę zakupu.