O tym jak ściśle jest związane bezpieczeństwo jazdy ze stanem amortyzatorów w naszym samochodzie powinien wiedzieć każdy kierowca. Powinien, ale czy wie... Na początek kilka faktów. Zużyte amortyzatory nie są w stanie odpowiednio szybko tłumić powstających podczas jazdy drgań, co bezpośrednio powoduje, że koła na nierównościach zaczynają się odrywać od powierzchni. Efekt – chwilowa utrata sterowności nad pojazdem, poślizg, wydłużona droga hamowania.
Jak samemu sprawdzić, czy nasze amortyzatory są sprawne?
Amortyzatory zużywają się po przebiegu 60–70 tysięcy kilometrów. Jednak stan techniczny należy sprawdzać co 20 tysięcy kilometrów, szczególnie w Polsce, gdzie drogi przypomionają często ser szwajcarski.
Aby sprawdzić samodzielnie stan amortyzatorów w samochodzie, należy go mocno rozhuśtać w górę i w dół. Jeżeli auto natychmiast powróci do pierwotnego położenia, to znaczy, że amortyzatory są jeszcze sprawne, lecz nie wiadomo w jakim procencie. Jeżeli natomiast samochód jeszcze kilkakrotnie zakołysze się, czas wymienić amortyzatory.
Pewniejszym sposobem jest skorzystanie z usług wyspecjalizowanej stacji usługowej. Tam dzięki specjalnym elektronicznym urządzeniom stan amortyzatorów zostanie zweryfikowany w ciągu kilkunastu minut. Takie badanie kosztuje około 30–50 złotych.
Jakie amortyzatory wybrać?
Przede wszystkim wybieramy amortyzatory odpowiednie do marki i typu użytkowanego przez nasz samochodu. Pamiętajmy też, że do wyboru w przypadku samochodów osobowych możemy mieć amortyzatory olejowe i gazowe. My polecamy te drugie, są bezpieczniejsze i trwalsze. Na koniec jeszcze jedna podstawowa zasada. Wymiany amortyzatorów dokonujemy zawsze parami, oś przednia, tylna, a najlepiej cały komplet, cztery sztuki. Pod żadnym pozorem amortyzatorów nie wolno wymieniać pojedynczo! Wymiana musi być przeprowadzona w autoryzowanym lub specjalistycznym warsztacie.